200 zarzutów, szkody na kilkadziesiąt milionów złotych. Rusza proces "Lewatywy" i jego gangu
W toruńskim Sądzie Okręgowym ruszył w poniedziałek proces Henryka L. ps. Lewatywa i 23 innych osób oskarżonych m.in. o działalność w zorganizowanej grupie przestępczej. Poszkodowani przez grupę stracili kilkadziesiąt milionów złotych.
2020-01-27, 12:26
- Ta sprawa dotyczy działalności zorganizowanej grupy przestępczej i jej przedmiotem są zarówno przestępstwa w ramach działalności tej grupy, jak również przestępstwa poza grupą. Oskarżeni zajmowali się głównie wyłudzaniem leasingów, kredytów, udziałem w karuzelowym obrocie towarami, wystawianiem nierzetelnych faktur, przekupstwem funkcjonariuszy publicznych czy posiadaniem bez zezwolenia broni - powiedziała prokurator Aleksandra Ziętara z Prokuratury Okręgowej w Bydgoszczy.
Powiązany Artykuł

Pięć województw, 24 miasta. Wielka sieć agencji towarzyskich rozbita przez CBŚP
Podkreśliła, że to niezwykle trudna sprawa, a śledztwo toczyło się prawie 6 lat i dotyczyło wielu osób. Szkody związane z działalnością tej grupy to kilkadziesiąt milionów złotych. - Wśród poszkodowanych są banki, osoby prywatne, ale i Skarb Państwa w zakresie narażenia na straty - dodała Ziętara.
Ponad 200 zarzutów dla 24 osób
Henryk L., który - według prokuratury - był szefem gangu, nie stawił się w poniedziałek na sali rozpraw. Prokuratura zarzuca mu popełnienie przestępstw w warunkach powrotu do przestępstwa. Jest także oskarżony m.in. o nakłanianie do składania fałszywych zeznań osoby, która była świadkiem koronnym w prowadzonym przeciwko niemu postępowaniu.
W śledztwie postawiono ponad 200 zarzutów 24 osobom. Kolejnych 10 osób, które mają związek z tym procederem, odpowiada przed sądem w innych toczących się postępowaniach.
REKLAMA
W innym procesie - o zabójstwo przed 20 laty dyrektora z PZU Piotra Karpowicza - Sąd Okręgowy w Bydgoszczy uniewinnił w czerwcu 2019 r. Henryka L. i pozostałych oskarżonych: Adama S., Tomasza Z. i Krzysztofa B. Sprawa - po uchyleniu przez sąd apelacyjny wcześniejszych dwóch wyroków - była rozpatrywana po raz trzeci.
Trzy procesy
Pierwszy wyrok uniewinniający wszystkich oskarżonych zapadł w bydgoskim SO w 2009 r., ale po odwołaniu prokuratury Sąd Apelacyjny w Gdańsku uchylił wyrok i zwrócił sprawę do ponownego rozpoznania.
SO w Bydgoszczy, rozpatrując sprawę po raz drugi, w grudniu 2014 r. uznał, że zarzucane czyny zostały udowodnione i skazał wszystkich oskarżonych. Po 25 lat więzienia dostali wtedy - uznany za zleceniodawcę zabójstwa Tomasz G., za organizatora zbrodni Henryk L. i za wykonawcę Adam S.
Od wyroku odwołali się obrońcy wszystkich oskarżonych. W listopadzie 2015 r. SA w Gdańsku przychylił się do ich wniosków, uchylając w całości wyrok i przekazując sprawę do ponownego rozpatrzenia przez SO w Bydgoszczy. Trzeci proces przed bydgoskim sądem trwał od 4 kwietnia 2016 r. Wyrok z bydgoskiego sądu okręgowego z czerwca 2019 r. jest nieprawomocny, stronom przysługuje prawo złożenia apelacji.
REKLAMA
mr
REKLAMA