Kłamali, że mają koronawirusa. Jeden z nich znalazł się w areszcie

Kara grzywny, areszt, a nawet postępowanie sądowe grozi za fałszywe zgłoszenia o zarażeniu koronawirusem. W ostatnich dniach policja zatrzymała kilka osób, które kłamały, że są zarażone.

2020-03-23, 14:48

Kłamali, że mają koronawirusa. Jeden z nich znalazł się w areszcie
zdjęcie ilustracyjne. Foto: twitter.com/DPolicja

W Sochaczewie mężczyzna w banku powiedział pracownikom, że jest zarażony koronawirusem. Na miejsce została wezwana policja i pogotowie.

>>> [CZYTAJ TAKŻE]: Walka z koronawirusem. Jest raport Ministerstwa Zdrowia dotyczący testów

Jak powiedziała oficer prasowy Komendanta Powiatowego Policji w Sochaczewie mł. asp. Agnieszka Dzik mężczyzna powiedział policjantom, że nie jest zarażony, ale zdanie zmienił, kiedy zobaczył ratowników medycznych. Specjalną karetką pogotowia został przewieziony do szpitala zakaźnego, gdzie wykluczono u niego obecność koronawirusa. Mężczyzna nadal był agresywny i został przewieziony do policyjnego aresztu.

Powiązany Artykuł

PAP Polska koronawirus zakaz 1200.jpg
"Nie ma podstaw do terytorialnych zamknięć". Łukasz Szumowski o sytuacji w Polsce

Telefoniczne zgłoszenie o zarażeniu koronawirusem otrzymali policjanci z Sochaczewa także w zeszłym tygodniu. Zarażona miała mieć gorączkę i kaszel. Zgłaszająca kobieta nie podała adresu chorej, ale policjantom udało się go ustalić. Kiedy przybyli na miejsce w specjalnych ochronnych kombinezonach okazało się, że kobieta od dawna leczy się na schorzenia układu oddechowego. Fałszywego zgłoszenia miała dokonać jej nietrzeźwa córka.

REKLAMA

Policjanci musieli używać odzieży ochronnej

Również nietrzeźwy 60-latek w Zamościu twierdził, że jest zarażony koronawirusem. Do mężczyzny wezwano karetkę, bo zasłabł i doznał urazu głowy. Jak powiedziała rzecznik prasowy Komendanta Wojewódzkiego Policji w Lublinie podinspektor Renata Laszczka-Rusek policjanci musieli używać odzieży ochronnej, ale okazało się, że również w tym przypadku zgłoszenie było fałszywe.

Służby przypominają, że fałszywie informując o zarażeniu koronawirusem tracony jest nie tylko czas ratowników i funkcjonariuszy. Marnowany jest także sprzęt ochronny jak maseczki i kombinezony, który mógłby być wykorzystany dla pacjentów naprawdę potrzebujących pomocy.

bartos

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej