Wiceminister sprawiedliwości: sądy są zbyt łagodne wobec pedofilów

Marcin Warchoł w TVP Info, komentując sprawę pedofilii w Trójmieście opisaną w filmie Sylwestra Latkowskiego "Nic się nie stało", podkreślił, że wciąż za mało podejrzanych o pedofilię trafia do aresztów, a skazani otrzymują niewysokie kary.

2020-05-22, 12:29

Wiceminister sprawiedliwości: sądy są zbyt łagodne wobec pedofilów
Wiceminister sprawiedliwości Marcin Warchoł podczas konferencji prasowej w siedzibie Ministerstwa Sprawiedliwości w Warszawie; zdjęcie ilustracyjne. Foto: PAP/Tomasz Gzell

Posłuchaj

Wiceminister sprawiedliwości: wątki pokazane w filmie będą elementami postępowań prokuratury, zbadane i przeanalizowane (IAR)
+
Dodaj do playlisty

- Opieszałość i łagodność polskich sądów szokuje, bo 50 procent spraw to są kary od roku do lat dwóch, w sytuacji gdy za zgwałcenie mamy od lat dwóch do dwunastu - mówił wiceminister sprawiedliwości dodając, że to pokazuje, że połowa wymierzanych kar to kary najniższe z możliwych.

Grupa prokuratorów

Powiązany Artykuł

Pedofilia 1200 shutterstock.jpg
Państwowa komisja ds. zwalczania pedofilii. Dowiedz się więcej o jej pracach

Minister sprawiedliwości po emisji filmu w telewizji zapowiedział powołanie specjalnej grupy prokuratorów, którzy zbadają sprawy przedstawione w dokumencie.

>>>[CZYTAJ WIĘCEJ] Po emisji filmu "Nic się nie stało". Zbigniew Ziobro powoła specjalny zespół prokuratorów

Wiceminister Marcin Warchoł powiedział, że wątki pokazane w filmie będą sprawdzane, czy są elementami prowadzonych wcześniej postępowań prokuratury, a jeżeli nie są prowadzone w ich sprawie postępowania, zostaną przeanalizowane i śledztwa mogą być podejmowane lub wznawiane.

REKLAMA

W dokumencie Sylwestra Latkowskiego zostały wspomniane nazwy lokali z Sopotu "Zatoka Sztuki" oraz "Dream Club", w których miało dochodzić do molestowania i gwałtów nieletnich. Autor filmu podkreślał w Polskim Radiu 24, że bywała w nich "śmietanka towarzyska" Warszawy.

st

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej