Niegospodarność w ITME. Prokuratura wszczęła śledztwo
Po kontroli CBA w Instytucie Technologii Materiałów Elektronicznych w Warszawie (ITME) prokuratura podjęła śledztwo w sprawie nieprawidłowości w gospodarowaniu mieniem i prowadzeniu działalności gospodarczej przez Instytut - poinformowała rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Warszawie Mirosława Chyr.
2020-05-26, 06:30
- Postępowanie prowadzone jest w sprawie, trwa gromadzenie materiału dowodowego – powiedziała rzecznik. - Zawiadomienie CBA o podejrzeniu popełnienia przestępstwa w zakresie gospodarowania mieniem i prowadzenia działalności gospodarczej Instytutu Technologii Materiałów Elektronicznych wpłynęło do Prokuratury w grudniu 2019 r. – podała.
Naczelnik wydziału komunikacji społecznej Temistokles Brodowski z wydziału Biura potwierdził, że funkcjonariusze departamentu postępowań kontrolnych CBA prowadzili w Instytucie kontrolę od lutego do listopada 2019 r.
Powiązany Artykuł

Sąd przekazał sprawę Pawła T. do prokuratury. Rzecznik KSP: zatrzymanie uznano za legalne
Kontrola CBA
CBA sprawdzało, jak podejmowano i realizowano decyzje o rozporządzaniu mieniem ITME - Instytut w latach 2011-15 miał zawierać umowy dzierżawy ze spółkami handlowymi, które osobowo są powiązane z pracownikami ITME.
Umowy dotyczyły biur, laboratoriów oraz znajdujących się w nich instalacji, maszyn i urządzeń technologicznych, a także samej aparatury badawczo-naukowej.
Z wyników kontroli wynika, iż wysokość czynszu dzierżawnego dla spółek była niekorzystna dla Instytutu a koszty ponoszone przez ITME niewspółmierne do wysokości uzyskiwanych opłat. Zawiadomienie CBA do prokuratury ma dotyczyć dwóch b. szefów Instytutu, Zygmunta Ł. i Sławomira S.
CZYTAJ RÓWNIEŻ >>> Były wiceszef Agencji Wywiadu zatrzymany. Ciążą na nim zarzuty pedofilskie
Trudne do oszacowania straty
Kontrolerzy CBA ocenili w zawiadomieniu, że szkoda w czynszu sięgnęła ok. 12 mln zł za czasów długoletniego dyrektora, Ł., i w sumie ok. 5 mln zł w okresie, gdy szefem ITME był S.
Spółki nieodpłatnie korzystały też z know-how Instytutu, co w ocenie kontrolujących również naraziło ITME na trudne do oszacowania straty.
Dyrekcja Instytutu informowała wcześniej, że kontrola dotyczy realizacji zakończonych już umów ITME z zewnętrznymi firmami, a instytut w pełni współpracuje z CBA podczas kontroli.
REKLAMA
Powiązany Artykuł

Spółka wyprowadziła z PARP ponad 8 mln zł dotacji. Sześć osób w rękach CBA
Duże różnice w kosztach
Nowy dyrektor ITME wyjaśnił, że wynajmującymi były spółki EPI LAB sp. z o.o. oraz ENT SA - w ich kierownictwie których był dr inż. Włodzimierz Strupiński - nazywany w mediach "ojcem polskiego grafenu", który przez 34 lata pracował w ITME. Nowy dyrektor poinformował, że EPI LAB została rozwiązana, a umowa z ENT SA została wypowiedziana.
Z ustaleń kontroli CBA wynika, że różnica pomiędzy kosztami ponoszonymi przez instytut na utrzymanie wynajmowanych pomieszczeń - laboratoriów, a opłatami, które za ich wynajęcie ponosiły spółki, były nawet kilkadziesiąt razy niższe.
Instytut Technologii Materiałów Elektronicznych jest jednostką badawczo-rozwojową prowadzącą prace w zakresie szeroko rozumianej inżynierii materiałowej, elektroniki, fotoniki, nanotechnologii. Prowadzone są tu też badania nad materiałami nowej generacji, m.in. grafenem. Zatrudnionych jest w nim blisko 250 osób.
kad
REKLAMA