Pracownik Sputnika pozwał Danutę Holecką. Powód? Nazwała go "rosyjskim szpiegiem"

Leonid Swiridow, pracownik propagandowego rosyjskiego portalu Sputnik, pozwał dziennikarkę TVP Danutę Holecką. Żąda przeprosin za to, że w "Wiadomościach" nazwano go "rosyjskim szpiegiem". W 2015 r. Swiridow został wydalony z Polski. Według nieoficjalnych doniesień, Rosjanin był podejrzewany o działalność szpiegowską.

2020-06-10, 20:10

Pracownik Sputnika pozwał Danutę Holecką. Powód? Nazwała go "rosyjskim szpiegiem"
Leonid Swiridow żąda od dziennikarki 60 tys. zł odszkodowania. Foto: PAP/Ireneusz Sobieszczuk, Jan Bogacz

Powiązany Artykuł

pap_20150512_0AM.jpg
Rosyjski dziennikarz podejrzany o szpiegostwo ma opuścić Polskę

Leonid Swiridow jest pracownikiem rosyjskiego portalu Sputnik. Wcześniej pełnił funkcję korespondenta rosyjskiej agencji Informacyjnej RIA Nowosti w Warszawie. W 2015 r. polskie władze cofnęły mu zgodę na pobyt. Wniosek o opuszczenie Polski przez Swiridowa przygotowała Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego. Według nieoficjalnych informacji, rosyjski dziennikarz był podejrzewany o działalność szpiegowską.

Czytaj także:

Teraz Swiridow przesłał portalowi Onet.pl tekst pozwu przeciwko Danucie Holeckiej, dyrektorowi TVP ds. mediów interaktywnych i całej stacji telewizyjnej. Żąda w nim 60 tys. zł odszkodowania od Holeckiej, jako redaktor naczelnej "Wiadomości" TVP oraz od kierującego m.in. serwisami internetowymi TVP Kuby Sufina.

"Nic takiego nie miało miejsca"

Materiał, który wyemitowały "Wiadomości" dotyczył rzekomych powiązań Konfederacji z Rosją. Podczas emisji wskazano, że Polska wydaliła Swiridowa "zarzucając mu szpiegostwo". Według dziennikarza takie stwierdzenie jest krzywdzące. 

REKLAMA

Zmuszenie Powoda do opuszczenia Polski bez wątpienia wynikało z faktu, że jego dalszy pobyt w Polsce został uznany za niepożądany. (...) Bez wątpienia jednak przyczyną zmuszenia Powoda do opuszczenia Polski nie była i nie mogła być działalność szpiegowska, ponieważ taka działalność jest sankcjonowana karnie. (...) Nic takiego nie miało miejsca - podkreślił pełnomocnik Leonida Swidrowa mec. Jarosław Chełstowski.

fakt.pl/dorzeczy.pl/onet.pl
pb

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej