Poszło o "dziką reprywatyzację". Jan Śpiewak: wygrałem proces z adwokatem Jackiem Dubois

Powiązany Artykuł

Śpiewak: Trzaskowski nie rozwiązał problemów naszego miasta i dezerteruje ze stanowiska

"Poszło o wpis, który popełniłem po aresztowaniu burmistrza Włoch za przyjęcie 200 tysięcy złotych łapówki. Okazało się, że Dubois reprezentuje byłego współpracownika Rafała Trzaskowskiego. Wcześniej Trzaskowski wynajmował kancelarie Dubois do walki z Komisją Weryfikacyjną. Wydało mi się to oczywistym konfliktem interesów co skomentowałem tutaj na profilu." - napisał Jan Śpiewak.

Dodał, że "okazuje się, że adwokatem burmistrza Włoch Artura W. jest mecenas Dubois. Przez lata razem z senatorem PO Aleksandrem Pociejem prowadził kancelarię adwokacką, która specjalizowała się m.in. w dzikiej reprywatyzacji. Senator Pociej pozwał mnie przed wyborami za zdanie w moim tekście we WPROST. Napisałem, że Pociej jest nieformalnym reprezentantem środowisk adwokackich, które chcą zachowania status quo. Pociej przepchnął przez parlament poprawkę, która przekazała gigantyczne pieniądze na z tytułu dzikiej reprywatyzacji. Były one wypłacane niezgodnie z prawem." - opisał sprawę Śpiewak.

Według słów Jana Śpiewaka Sąd Rejonowy, uniewinniając go, stwierdził, że: "Nie ulega wątpliwości, iż temat reprywatyzacji nieruchomości warszawskich jest temat wzbudzający zainteresowanie szerokiej opinii publicznej. Pojawiające się na przestrzeni lat doniesienia o rozlicznych nieprawidłowościach oraz wątpliwej prawnie i etycznie postawie niektórych uczestników procesu reprywatyzacyjnego, uczyniły kwestię reprywatyzacji warszawskiej szczególnie interesującą dla opinii publicznej.

REKLAMA

Uczestnicy tego procesu, zwłaszcza podmioty profesjonalne, muszą się zatem liczyć ze zwiększonym zainteresowaniem opinii publicznej ich działalnością, a także z tym, iż działalność może zostać poddana negatywnej ocenie".

dn