Polityk PSL o Trzaskowskim: to nie jest kandydat większości mojego środowiska
Według członka prezydium PSL w woj. lubelskim Przemysława Litwiniuka, władze centralne partii nie powinny udzielać kandydatowi PO w wyborach prezydenckich "klarownego poparcia". - Rafał Trzaskowski nie jest moim kandydatem, nie jest kandydatem większości mojego środowiska - mówił.
2020-07-04, 09:33
Przemysław Litwiniuk powiedział portalowi wPolityce.pl, że na wschodzie Polski Rafał Trzaskowski nie ma co liczyć na poparcie PSL i już w pierwszej turze wielu ludowców oddało głos na urzędującego prezydenta Andrzeja Dudę.
"Rafał Trzaskowski nie jest moim kandydatem"
Polityk pytany przez PAP o swoją wypowiedź podkreślił, że ze względu na doświadczenia we współrządzeniu PSL-u i PO w latach 2007-2015 nie spodziewa się, żeby większość elektoratu PSL oddała w drugiej turze wyborów prezydenckich głos na kandydata Koalicji Obywatelskiej.
- Co więcej, uważam - jako szef struktur powiatowych i członek władz wojewódzkich PSL w Lublinie - że władze naczelne Stronnictwa nie powinny mu udzielać klarownego poparcia - oświadczył.
- Rafał Trzaskowski nie jest moim kandydatem, nie jest kandydatem większości mojego środowiska, ale to, że są w PSL tacy ludzie, dla których jest kandydatem, to z jednej strony wada - brak monolitu Stronnictwa, a z drugiej strony jednak barwa tego naszego PSL. U nas można mieć własne zdanie, nie trzeba się wpisywać w jeden przekaz - dodał polityk ludowców.
REKLAMA
Powiązany Artykuł

Prof. Chwedoruk: jeśli nic nie zakłóci mobilizacji wyborców, to Andrzej Duda wygra
- "Czas skraca się bardziej Rafałowi Trzaskowskiemu". Dr Andrzej Anusz o kampanii prezydenckiej
- Łukasz Jankowski: w optyce Rafała Trzaskowskiego wszystko jest winą PiS
- Prof. Jacek Reginia-Zacharski: w tej kampanii brakuje interakcji między kandydatami
Polityk PSL: ew. druga kadencja Andrzeja Dudy "daje pewne nadzieje"
Według niego, takie wartości jak stabilność w funkcjonowaniu państwa, jak zasada współdziałania władz, w szczególności w sferze bezpieczeństwa i polityki zagranicznej, mogą przesądzać o decyzjach wyborczych ukierunkowanych "na aktualnego piastuna urzędu prezydenta", mimo deficytów, które w oczach ludowców były dostrzegane.
- Deficytów, jeśli chodzi o jego samodzielność polityczną, deficytów w zakresie przestrzegania konstytucji, ładu ustrojowego, zasady podziału władz - wyliczał członek prezydium PSL w woj. lubelskim.
W jego ocenie, druga kadencja Andrzeja Dudy "daje pewne nadzieje na taką bardziej wyizolowaną od bieżącej polityki obozu rządowo-parlamentarnego prezydenturę, a zarazem bardziej wkomponowaną w szersze oczekiwania społeczne".
REKLAMA
"Mam nadzieję, że podejmą rozmowy programowe także z urzędującym prezydentem"
Przemysław Litwiniuk powiedział też, iż żałuje, że nie doszło jeszcze do debaty pomiędzy Dudą i Trzaskowskim. - Bo ona mogłaby w pewien sposób ukierunkować zapatrywania także ludowców na przyszły wybór. Myślę, że potrzeba też, żeby władze centralne PSL postawiły tym kandydatom pytania o pewne bardzo konkretne sprawy programowe, o ich stosunek do tych spraw i wtedy można byłoby bardziej precyzyjnie kierunkować swoje oceny, co do postaw wyborców PSL i działaczy Stronnictwa w wyborach 12 lipca - powiedział polityk.
Wyraził też nadzieję, że mimo nacisków ze strony silnych zwolenników współpracy z PO władze Stronnictwa z jej prezesem Władysławem Kosiniakiem-Kamyszem zachowają w tej sprawie umiar i rozsądek.
- Mam nadzieję, że podejmą rozmowy programowe także z urzędującym prezydentem. Tak, żeby zweryfikować wolę współpracy i akceptację dla naszych podstawowych postulatów programowych, takich jak na przykład "Emerytura bez podatku". Myślę, że o to trzeba zapytać obu kandydatów o ich stosunek do tej propozycji - podkreślił Przemysław Litwiniuk.
ms
REKLAMA
REKLAMA