"Rozpoczęliśmy badania wszystkich kierowców". Oświadczenie spółki Arriva
- Razem ze wszystkimi zainteresowanymi stronami, którym zależy na bezpieczeństwie transportu, chcemy wypracować odpowiednie mechanizmy, które pozwolą rozwiązać systemowo problem oraz zagwarantować bezpieczeństwo pasażerom - zapewniła rzecznik spółki Arriva Joanna Parzniewska.
2020-07-08, 08:09
Powiązany Artykuł
Kolejny kierowca Arrivy spowodował wypadek po narkotykach. Warszawski ratusz: rozważymy zerwanie umowy
Parzniewska w przesłanym PAP oświadczeniu zapewniła, że spółka w pełni szanuje decyzję miasta o czasowym zawieszeniu umowy, która - jak przypomniała - związana jest z okolicznościami wtorkowego wypadku autobusu w Warszawie.
"Działając w poczuciu najwyższej odpowiedzialności za zdrowie i życie pasażerów, rozpoczęliśmy badania wszystkich kierowców zatrudnionych przez Arriva, pomimo istniejącej luki prawnej oraz nieuregulowanych kwestii kontroli kierowców przez przewoźników pod kątem stosowania środków odurzających" - zaznaczyła.
Dodała, że przewoźnicy Arrivy zostaną również przeszkoleni przez specjalistów w zakresie rozpoznawania oznak wpływu narkotyków. "Potwierdzimy bezpieczeństwo realizowanych przez nas przewozów. Pozostajemy też do pełnej dyspozycji służb i podmiotów kontrolujących" - wskazała.
Zaznaczyła, że Arriva chce ponadto, "razem ze wszystkimi zainteresowanymi stronami, którym zależy na bezpieczeństwie transportu, wypracować odpowiednie mechanizmy, które pozwolą rozwiązać systemowo problem oraz zagwarantować bezpieczeństwo pasażerom".
REKLAMA
"Bezpieczeństwo priorytetem"
"Wystąpiliśmy do ministerstwa z pismem wskazującym na konieczność zmian prawnych w zakresie mechanizmów kontrolnych pracowników w transporcie publicznym. Bezpieczeństwo zarówno pasażerów, jak i wszystkich uczestników ruchu drogowego było, jest i będzie dla naszej firmy najwyższym priorytetem" - zapewniła.
We wtorek ok. godz. 10.30 na ul. Klaudyny na warszawskich Bielanach kierowca autobusu linii 181 uderzył w cztery zaparkowane pojazdy i latarnię. Jedna osoba, pasażerka autobusu, została przewieziona do szpitala z ogólnymi obrażeniami.
Jak poinformowała policja, 25-letni kierowca autobusu był trzeźwy, ale test na narkotyki wykazał w jego organizmie obecność środków odurzających. Mężczyzna został zatrzymany.
Drugi wypadek
Po wypadku rzecznik stołecznego ratusza Karolina Gałecka poinformowała, że w związku z decyzją o czasowym zawieszeniu umowy z Arrivą, autobusy tego przewoźnika nie wyjadą do odwołania na stołeczne drogi. Jak wskazała - pojazdy zapewnić ma pozostałych pięciu przewoźników, którzy realizują przewozy na terenie miasta.
Wtorkowy wypadek to drugie podobne zdarzenie z udziałem będącego pod wpływem narkotyków kierowcy pracującego dla firmy Arriva.
25 czerwca kierowca autobusu linii 186 spowodował wypadek na moście Grota-Roweckiego, w którym zginęła pasażerka, a czworo innych pasażerów zostało ciężko rannych. Tomasz U., który kierował autobusem, był pod wpływem amfetaminy. Został aresztowany.
dn
REKLAMA