Zdrojewski broni Tuska ws. słów o sprzedaży Lotosu. Fogiel: senator KO odwraca kota ogonem

- Donald Tusk zakładał przede wszystkim taką zewnętrzną ideowość sprowadzającą się do sporej naszej otwartości, a nie hermetyczności - bronił b. premiera Bogdan Zdrojewski. Zdaniem Radosława Fogla "senator KO odwraca kota ogonem".

2020-07-16, 21:34

Zdrojewski broni Tuska ws. słów o sprzedaży Lotosu. Fogiel: senator KO odwraca kota ogonem

Powiązany Artykuł

obajtek1200pap.jpg
"Może być nawet Rosjanom sprzedany". Obajtek przypomniał PO, co Tusk mówił o Lotosie

Prezes Orlenu Daniel Obajtek poinformował, że jego koncern uzyskał zgodę Komisji Europejskiej na przejęcie Lotosu. To największa fuzja w regionie - podkreślił na konferencji prasowej.

Senator KO Bogdan Zdrojewski został zapytany w TVP o wypowiedź Donalda Tuska z 2011 roku, w której ten przyznał, że "nie ma żadnej ideologicznej przesłanki, aby mówić kategoryczne "nie" inwestorom z jakiegokolwiek kraju, także z Rosji, którzy byliby zainteresowani udziałem w prywatyzacji grupy Lotos".

Czytaj także:

Zdrojewski przyznał, że słów Tuska nie zrozumiał jako zgody na sprzedaż spółki paliwowej nawet Rosjanom. – Zwracam uwagę na słowo "kategorycznie". Chodzi raczej o przekaz niż o twardy fakt – wyjaśniał Zdrojewski.

– Donald Tusk zakładał przede wszystkim taką zewnętrzną ideowość sprowadzającą się do sporej naszej otwartości, a nie hermetyczności. Jestem absolutnie przekonany, że nie dopuszczał myśli, aby rosyjski biznes mógł funkcjonować w obszarze rynku paliwowego, czyli np. przejąć Orlen lub Lotos. Jestem o tym absolutnie przekonany – oświadczył były minister w rządzie Donalda Tuska.

"Kapitał ma narodowość"

Do słów Zdrojewskiego odniósł się Radosław Fogiel. W rozmowie z portalem tvp.info przyznał, że "senator Zdrojewski odwraca kota ogonem". – Być może Donald Tusk chciał powiedzieć coś zupełnie innego, ale powiedział to, co powiedział. Powiedział o konkretnym kapitale, powiedział, że nie widzi problemu. Mówił potem o tym, że nie trzeba być przywiązanym do tego, że LOT musi być polską firmą, bo być może trzeba go będzie sprzedać. Być może senator Zdrojewski powinien zatelefonować do Donalda Tuska i ustalić z nim wspólną linię – podsumował.

– To jest właśnie to podejście. Sprzedać wszystko, inni sobie lepiej poradzą. Wyzbyć się klejnotów rodowych polskiego państwa. My zrywamy z tym sposobem myślenia. Uważamy, że kapitał ma narodowość i są pewne branże, spółki, które muszą pozostać pod nadzorem państwa z punktu widzenia strategicznego i geopolitycznego, ale też z punktu widzenia ich znaczenia społecznego – powiedział Fogiel.​

dn/tvp.info

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej