Skierniewice: pijana matka wiozła dzieci. Spowodowała kolizję i ukryła się w lesie

Zarzuty dotyczące prowadzenia pojazdu po pijanemu i narażenia małoletnich na niebezpieczeństwo utraty życia i zdrowia usłyszała 40-latka ze Skierniewic, która przewoziła autem swoje dzieci w wieku 2 i 3 lat, mając ponad 3 promile alkoholu w organizmie.

2020-07-27, 15:03

Skierniewice: pijana matka wiozła dzieci. Spowodowała kolizję i ukryła się w lesie
Po zatrzymaniu 40-letniej skierniewiczanki okazało się, że ma ona w organizmie ponad 3 promile alkoholu. . Foto: Policja Łódź

Do serii zdarzeń drogowych z udziałem 40-letniej mieszkanki Skierniewic doszło w piątek, w samo południe. Do policji wpłynęło zgłoszenie o podejrzanym zachowaniu kobiety kierującej citroenem, która wjechała do rowu, a następnie po wyjechaniu z niego, uderzyła w stojące za nią iveco, po czym odjechała z miejsca zdarzenia.

Powiązany Artykuł

shutterstock_1200.jpg
Trójka małych dzieci i kompletnie pijany ojciec. Chciał z nimi wypłynąć na jezioro

- Kierujący iveco pojechał za kobietą, podjął też próbę zatrzymania pojazdu. Na skrzyżowaniu ul. Strobowskiej i Kotowskiego kierująca - prawdopodobnie po uderzeniu w krawężnik - zatrzymała się i uciekła z auta, zostawiając w samochodzie dwoje małych dzieci. Wcześniej kierowca iveco zdążył wyjąć ze stacyjki kluczyki, ponieważ zachowanie kobiety wskazywało, że najprawdopodobniej jest ona pod wpływem alkoholu - przekazała w poniedziałek Justyna Florczak-Mikina ze skierniewickiej komendy policji.

Ukryła się w lesie

Interweniujące na miejscu policjantki, najpierw upewniły się, że znajdującym się w citroenie picasso dzieciom nic się nie stało, a potem pobiegły do pobliskiego lasu, gdzie ukryła się kierująca. Po zatrzymaniu 40-letniej skierniewiczanki okazało się, że ma ona w organizmie ponad 3 promile alkoholu. Kobieta została doprowadzona do skierniewickiej komendy, a jej dzieci przekazano pod opiekę babci.

Czytaj także:

REKLAMA

Kierująca usłyszała już zarzuty dotyczące zarówno jazdy w stanie nietrzeźwości, jak również narażenia małoletnich na niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, za co grozi odpowiednio do 2 i do 5 lat pozbawienia wolności. Prokurator zadecydował też, że w ramach dozoru kobieta będzie pięć razy w tygodniu stawiać się w jednostce policji.

paw/

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej