Mija rok od awarii oczyszczalni Czajka. Dziś poznamy jej przyczyny
Miejskie Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji w Warszawie poda dziś informację, co było przyczyną ubiegłorocznej awarii kolektorów ściekowych pod dnem Wisły. Zepsuły się oba rurociągi, którymi płynęły ścieki z lewobrzeżnej Warszawy do oczyszczalni Czajka.
2020-07-28, 06:00
- W sierpniu minie rok od katastrofy ekologicznej, spowodowanej awarią w Czajce
- Gdy poprowadzone pod rzeką dwa kolektory przestały działać, zarządzane przez Rafała Trzaskowskiego miasto zaczęło zrzucać ścieki do Wisły
- Zrzut ścieków zatrzymał dopiero polski rząd, gdy podjął decyzję o budowie rurociągu zastępczego na moście pontonowym
Specjaliści od kilku miesięcy badali próbki z wycinków uszkodzonych rur, ale - jak zapewniała prezes MPWiK Renata Tomusiak - ekspertyza została zlecona zaraz po awarii. Jednak jej rozpoczęcie zostało odroczone, ponieważ próbki przejęła prokuratura prowadząca śledztwo dotyczące przyczyn awarii.
Posłuchaj
MPWiK poda przyczyny ubiegłorocznej awarii kolektorów ściekowych pod dnem Wisły (IAR) 0:22
Dodaj do playlisty
Dziś, jeszcze przed południem, mamy poznać wyniki tej ekspertyzy. Przedstawią je między innymi specjaliści, którzy jej dokonywali.
Powiązany Artykuł
Rafał Trzaskowski: przeciwko samorządom używa się aparatu państwa. Sprawa "Czajki" była akcją polityczną
Mija rok od jednej z najgłośniejszych awarii ostatnich lat
Do awarii doszło niemal rok temu, w ostatnich dniach sierpnia. Wówczas dzień po dniu przestały działać dwa kolektory poprowadzone pod rzeką, a miasto zaczęło zrzucać ścieki do Wisły.
REKLAMA
PolskieRadio24.pl
Zaraz potem rząd podjął decyzję o wybudowaniu zastępczego rurociągu na moście pontonowym. Jego uruchomienie - po dwóch tygodniach od awarii - zatrzymało zrzut ścieków do Wisły.
Awaria w oczyszczalni Czajka:
- W sierpniu ubiegłego roku doszło do awarii kolektorów odprowadzających ścieki z lewobrzeżnej Warszawy do leżącej na prawym brzegu Wisły oczyszczalni "Czajka"
- Zdecydowano o zrzucie nieczystości do rzeki. Do Wisły trafiało 3 tys. litrów ścieków na sekundę
- Na wniosek Prokuratury Regionalnej w Warszawie, śledztwa ws. "Czajki" zostało powierzone Centralnemu Biuru Antykorupcyjnemu
Nieczystości były przesyłane do oczyszczalni zastępczym rurociągiem do połowy listopada. Wtedy został uruchomiony naprawiony kolektor. Usunięcie awarii kosztowało 45 milionów złotych.
Dowiedz się więcej:
- Warszawa: CBA zbada sprawę "Czajki". Pod lupą nadzór miasta nad oczyszczalnią
- Warszawa musi zapłacić za awarię "Czajki". Kwota wyniesie ponad 10 mln zł
- WIOŚ: nieprawidłowości we wszystkich firmach odbierających odpady z "Czajki"
W sprawie uszkodzenia kolektorów, a także awarii spalarni w oczyszczalni ścieków Czajka, śledztwo prowadzi prokuratura.
REKLAMA
Powiązany Artykuł
"Stała katastrofa ekologiczna w stolicy". Jest postępowanie ws. zrzutów ścieków do Wisły
Stała katastrofa ekologiczna w stolicy
W czerwcu minister środowiska Michał Woś poinformował, że Regionalny Dyrektor Ochrony Środowiska w Warszawie wszczął postępowanie wyjaśniające, podczas którego zbadany zostanie stopień szkód w środowisku związanych z częstotliwością zrzutów ścieków do Wisły.
- Szambo znów wybiło, ścieki znów trafiły do Wisły. Znowu mamy do czynienia z sytuacją, która wymaga badań - mówił minister środowiska na konferencji zwołanej w miejscu zrzutu ścieków do Wisły na wysokości ulicy Farysa w Warszawie.
Posłuchaj
Minister środowiska: jest postępowanie w sprawie przelewów burzowych ze ściekami w obszarze Natura 2000 (IAR) 0:23
Dodaj do playlisty
Minister środowiska stwierdził wtedy, że oczyszczalnia ścieków "Czajka" to symbol "największej katastrofy ekologicznej" i nieudolności rządów PO w Warszawie. Ocenił przy tym, że poza zeszłoroczną awarią kolektorów odprowadzających ścieki do oczyszczalni można mówić, że w stolicy jest "stała katastrofa ekologiczna".
ks
REKLAMA
REKLAMA