Rok po awarii w oczyszczalni Czajka. Naukowcy przedstawili raport
Splot czynników, które złożyły się na wadę ukrytą, był przyczyną zeszłorocznej awarii kolektorów pod dnem Wisły w Warszawie - to wniosek z ekspertyzy przeprowadzonej przez naukowców z Politechniki Warszawskiej.
2020-07-28, 14:50
Wyniki analizy przedstawił jeden z jej autorów, profesor Zbigniew Kledyński. Naukowiec wśród przyczyn wymienił między innymi "trudności montażowe" na styku materiałów - stali i kompozytu, drobne nierówności powstałe przy docinaniu materiałów na placu budowy.
Powiązany Artykuł
"Ogromny fetor, to było zakopywane w pobliżu ujęć wody". Nieefektywna spalarnia i odpady z Czajki
Istotne były też siły hydrauliczne działające na zakolu rurociągu, gdzie ciecz przepływa pod ogromnym ciśnieniem. Profesor mówił, że każdy z tych elementów z osobna jest niegroźny, ale wszystkie razem spowodowały prawdopodobnie osłabienie struktury tak zwanego "łącznika", który został rozerwany.
To z kolei doprowadziło do uszkodzenia sąsiedniej nitki. Naukowcy wykluczyli, że przyczyną awarii były: wada materiałowa, uderzenie hydrauliczne, wbudowanie niewłaściwego materiału i przyśpieszona korozja.
REKLAMA
"Nie można w tej sytuacji mówić o błędzie ludzkim"
Profesor Zbigniew Kledyński powiedział, że nie można w tej sytuacji mówić o "błędzie ludzkim", nie podejmie się też wskazywania odpowiedzialnych za awarię.
- Musimy sobie zdawać sprawę, że w tak trudnych inwestycjach - a nie ma zbyt wielu takich przykładów na świecie - projektanci zawsze wychodząc poza ustalony i przyjęty schemat rozwiązań podejmują pewne ryzyka, więc ja nie wiązałbym tego z winą, błędem, raczej z pojęciem niepowodzenia, które w ambitnych zadaniach zawsze może mieć miejsce - mówił profesor.
- Posłowie Solidarnej Polski chcą dokumentów ws. zrzutu ścieków do Wisły. MPWiK unika odpowiedzi
- "Wprowadzono ich łącznie ok. 10 milionów metrów sześciennych". Raport WIOŚ ws. zrzutu ścieków do Wisły
Prezes MPWiK Renata Tomusiak powiedziała, że spółka zamierza wykorzystać ekspertyzę, by uzyskać z ubezpieczenia zwrot kosztów naprawy. To 45 milionów złotych. Ekspertyza jest już złożona u ubezpieczyciela.
REKLAMA
Dziewięć miesięcy prac
Dokument został też udostępniony kontrolerom Najwyższej Izy Kontroli. Naukowcy pracowali nad ekspertyzą dziewięć miesięcy. Dokument ma około dwustu stron.
Do awarii układu przesyłowego ścieków doszło w ostatnich dniach sierpnia ubiegłego roku. Naprawa kolektorów trwała do połowy listopada. Przez czas jej trwania nieczystości z lewobrzeżnej Warszawy do oczyszczalni Czajka były przepompowywane zastępczym rurociągiem na moście pontonowym.
W sprawie awarii kolektorów i awarii spalarni odpadów w oczyszczalni Czajka prokuratura prowadzi śledztwo.
kad
REKLAMA
REKLAMA