Puma Nubia zostanie w chorzowskim zoo. Jest decyzja sądu
Sąd Rejonowy w Zawierciu postanowił, że odebrana wcześniejszemu właścicielowi puma Nubia pozostanie w Śląskim Ogrodzie Zoologicznym w Chorzowie – poinformowała w piątek prezes Sądu Rejonowego w Zawierciu (Śląskie) sędzia Monika Jurek–Dziuba.
2020-07-31, 17:06
Jak zaznaczyła sędzia Jurek-Dziuba, orzeczenie wydano w oparciu m.in. o opinię behawioralną i stanowiska dyrektorów ogrodów zoologicznych w Poznaniu i Chorzowie.
- Postanowieniem Sądu Rejonowego w Zawierciu z dnia 29 lipca 2020 r. zmieniono postanowienie tut. Sądu z dnia 25 lutego 2020 r. orzekając, że przepadek zwierzęcia pumy concolor będzie wykonany poprzez przekazanie do Śląskiego Ogrodu Zoologicznego w Chorzowie – podała w piątek po południu prezes zawierciańskiego sądu.
- Sąd jednocześnie nakazał pozostawienie zwierzęcia w Śląskim Ogrodzie Zoologicznym w Chorzowie, w którym przebywa od dnia 12 lipca 2020 r. – zaznaczyła sędzia Jurek-Dziuba wyjaśniając, że orzeczenie sąd wydał na posiedzeniu niejawnym i nie przysługują od niego środki zaskarżenia.
Powiązany Artykuł
Śląsk: poszukiwana puma trafiła do ogrodu zoologicznego w Chorzowie
- Orzeczenie zostało wydane w oparciu o cały zgromadzony w sprawie materiał dowodowy, w tym opinię behawioralną, świadectwo lekarsko-weterynaryjne, stanowiska Dyrektorów ZOO w Poznaniu i Chorzowie – dodała prezes.
REKLAMA
"Puma może zostać u nas"
Dyrektor Śląskiego Ogrodu Zoologicznego w Chorzowie Jolanta Kopiec do piątku rano nie otrzymała formalnego powiadomienia z sądu; dysponowała natomiast informacją o decyzji od pełnomocnika byłego właściciela zwierzęcia.
- Przekazał mi, że puma może zostać u nas. Jesteśmy jako ogród zoologiczni do tego zobowiązani przepisami, mamy też odpowiednie warunki. Te obecne już są zgodne z wymogami, a docelowo puma może dysponować podwójną wolierą po przenosinach panter śnieżnych do nowych pomieszczeń, co jest planowane pod koniec roku – powiedziała dyrektor Kopiec.
Jak poinformowała, Nubia czuje się dobrze. - Jak większość kotów przesypia 70 proc. życia. Nie obserwujemy żadnych nieprawidłowości w jej zachowaniu. Widać, że jest przyzwyczajona do ludzi, bo zupełnie nie stresują jej odwiedzający nasze zoo, którzy oglądają ją przez szybę – dodała dyrektor.
Były właściciel Nubii pracuje obecnie w Śląskim Ogrodzie Zoologicznym jako wolontariusz, przeszedł odpowiednie szkolenia. Może kontaktować się z Nubią, pracownicy zoo liczą też na jego pomoc przy innych zwierzętach.
REKLAMA
Decyzja zawierciańskiego sądu
W lutym br. zawierciański sąd zdecydował o odebraniu pumy właścicielowi i przekazaniu jej do Ogrodu Zoologicznego w Poznaniu. 10 lipca br. mieszkający w Ogrodzieńcu k. Zawiercia (woj. śląskie) Kamil Stanek odmówił wydania pumy przedstawicielom poznańskiego zoo.
Mężczyzna uciekł z pumą do lasu; poszukiwania zakończyły się niepowodzeniem. Potem nawiązano kontakt z mężczyzną i rozpoczęto mediację, zakończoną przekazaniem zwierzęcia do chorzowskiego zoo oraz zgłoszeniem się poszukiwanego na policję. 12 lipca Stanek usłyszał zarzut przywłaszczenia zwierzęcia.
Powiązany Artykuł
Pięć tygrysów uratowanych z transportu na granicy wyruszyło do azylu w Hiszpanii
Na mocy zawartego dwa dni później porozumienia poznańskie zoo poparło działania obrońcy Kamila Stanka; pełnomocnik złożył wniosek o zmianę sposobu wykonania przepadku pumy, aby miejscem przekazania zwierzęcia był Śląski Ogród Zoologiczny w Chorzowie, zamiast Ogrodu Zoologicznego w Poznaniu.
REKLAMA
Przeprosiny i oświadczenie
W zamian Kamil Stanek złożył oświadczenie, w którym przeprosił poznańskie zoo i jego dyrektor Ewę Zgrabczyńską za publikowane w mediach społecznościowych i udzielonych wywiadach treści, które mogły naruszyć dobra osobiste ogrodu i jego dyrektor.
Stanek zobowiązał się też do niepublikowania i niewypowiadania podobnych treści oraz usunięcia z mediów społecznościowych grup, wydarzeń i stron, mających na celu ratowanie pumy.
14 lipca przedstawiciele byłego właściciela zwierzęcia potwierdzili, że będzie on odwiedzał pumę w chorzowskim zoo, gdzie ma pracować jako wolontariusz. Jednocześnie nie potrafili zapewnić, że w przyszłości Kamil Stanek nie zrezygnuje z prawnej walki o odzyskanie pumy.
koz
REKLAMA
REKLAMA