Krzysztof Szczerski rozmawiał z szefem MSZ Węgier. "Możemy liczyć na wszechstronną pomoc"
Szef gabinetu prezydenta Krzysztof Szczerski rozmawiał z ministrem spraw zagranicznych Węgier Péterem Szijjártó o pomocy ofiarom wypadku polskiego autokaru. - Pan minister Szijjártó zapewnił, że państwo węgierskie jest do dyspozycji i możemy liczyć na wszechstronną pomoc dla ofiar wypadku - przekazał Krzysztof Szczerski.
2020-08-09, 20:20
9 sierpnia o godz. 6.00 w okolicy miejscowości Kiskunfélegyháza na południu Węgier doszło do wypadku pojazdu wiozącego turystów z Bułgarii do Polski. Jedna osoba zginęła, a 24 trafiły do szpitali.
Powiązany Artykuł
Wypadek polskiego autokaru na Węgrzech. Pasażerowie to głównie mieszkańcy Śląskiego
Krzysztof Szczerski powiedział IAR, że strona węgierska przekazała kondolencje rodzinie osoby, która zginęła oraz rodzinom wszystkich poszkodowanych. Minister Krzysztof Szczerski podziękował za sprawną akcję służb i szybkie udzielenie pomocy wszystkim potrzebującym - trafili oni do szpitali. Kilka osób wciąż jest jeszcze w stanie poważnym.
Posłuchaj
Krzysztof Szczerski o telefonie od szefa węgierskiego MSZ (IAR) 0:22
Dodaj do playlisty
REKLAMA
Węgierska policja prowadzi dochodzenie dotyczące przyczyn wypadku. - Jest kilka hipotez i one są obecnie weryfikowane - powiedział minister.
Posłuchaj
Krzysztof Szczerski o deklaracji węgierskiej pomocy (IAR) 0:32
Dodaj do playlisty
REKLAMA
Powiązany Artykuł
Jazda bez odpoczynku i po używkach. Alarmujące wyniki kontroli GITD
Na miejsce wypadku udał się konsul RP w Budapeszcie. Jest tam także konsul honorowy, który pomaga lekarzom i policji w porozumiewaniu się z poszkodowanymi. Turyści, którzy nie odnieśli obrażeń, będą mogli wrócić do Polski autobusem wysłanym już przez organizatora.
Jak informuje Ministerstwo Spraw Zagranicznych, rodziny poszkodowanych mogą uzyskać informacje pod numerem telefonu organizatora wyjazdu +48 602 300 750 oraz pod numerem 0036 305 333 036.
Ranni trafili do czterech szpitali
Do wypadku polskiego autokaru doszło w niedzielę około 6 rano koło miasta Kiskufelegyhaza na Węgrzech. Autokar przewożący turystów z Bułgarii do Polski, z nieznanych przyczyn zjechał z drogi i wpadł do rowu. Jedna osoba zginęła. Węgierska telewizja poinformowała, że zmarł 35-letni mężczyzna, który wypadł przez okno i został przygnieciony przez autokar. Według tego samego źródła, jeszcze zanim na miejsce przybyła straż pożarna, wielu pasażerów samodzielnie wydostało się z pojazdu. W wypadku trzy osoby odniosły poważniejsze obrażenia, w tym chłopiec w wieku około 5 lat. Pozostałe 42 osoby też przewieziono do szpitali na badania i obserwację.
- Na miejsce skierowano dwa śmigłowce i 14 karetek, a poszkodowanych przewieziono do czterech szpitali: w Kesckemecie, Segedynie, Kiskunhalas i Szentes - poinformowała wieczorem telewizja węgierska. W autokarze znajdowało się 46 osób.
REKLAMA
Telewizja poinformowała, że wydarzenie zarejestrowała kamera samochodu, który jechał za autokarem, i nagranie to zbada węgierska policja.
fc
REKLAMA