Ostatnie pożegnanie Piotra Szczepanika. Artysta spoczął na warszawskich Powązkach
Rodzina, przyjaciele i artyści pożegnali w Warszawie Piotra Szczepanika. Piosenkarz, gitarzysta, wykonawca przebojów "Goniąc Kormorany", "Żółte kalendarze" i "Kochać" został pochowany na Starych Powązkach.
2020-08-31, 23:43
Piosenkarz Edward Hulewicz wspominał swojego przyjaciela Piotra Szczepanika jako utalentowanego artystę. - Ile on zostawił po sobie wspaniałych przebojów, które już stały się klasyką w naszym piosenkarstwie. Człowiek ogromnie utalentowany, wspaniały, łagodny, aksamitny głos, niezwykle łagodny. Jego wspaniałe piosenki pozostaną na wieki - mówił Edward Hulewicz.
Powiązany Artykuł
Wspominamy Piotra Szczepanika. "Był wielkim ulubieńcem ludzi"
Satyryk i dziennikarz Ryszard Makowski podkreślał, że zmarły był wybitnym artystą. - Miał dar przekazu, co jest bardzo rzadką rzeczą, śpiewał piosenki poetyckie, potem bardziej nawet patriotyczne - mówił. Dodał, że ta część twórczość jest mniej znana a też powinna być doceniona, "bo tak jak cała twórczość Piotra Szczepanika była to twórczość wybitna".
Posłuchaj
Piosenkarz Andrzej Rosiewicz zwraca uwagę, że Piotr Szczepanik od początku swej twórczości, był niezwykle wrażliwym artystą. - Jego wykonanie nadawało rangę piosenkom, że one osiągały taki poziom, i tak przemawiały do ludzi - zwracał uwagę.
Posłuchaj
- "Istotną rolę odegrał podczas strajku w Stoczni Gdańskiej". Andrzej Gelberg o Piotrze Szczepaniku
- "Wspaniały, mądry Człowiek". Prezydent wspomina Piotra Szczepanika
Wieloletnia kariera
Piotr Szczepanik urodził się 14 lutego 1942 roku w Lublinie. Debiutował na Festiwalu Piosenki Studenckiej w Krakowie w 1963 roku. W latach 60. i 70. z Bohdanem Łazuką i Jackiem Fedorowiczem prowadził program estradowo-kabaretowy "Popierajmy się".
W latach 70. Piotr Szczepanik śpiewał piosenką poetycką. Występował sam, z gitarą. W latach 80. Piotr Szczepanik poświęcił się działalności opozycyjnej. Był współorganizatorem Festiwalu Piosenki Prawdziwej w 1981 roku. W stanie wojennym organizował niezależną, podziemną scenę muzyczną. Zmarł 20 sierpnia, po długiej chorobie. Miał 78 lat.
jp
REKLAMA
REKLAMA