Wiceprezydent Warszawy: naprawa systemu przesyłowego ścieków w trzech krokach
- Naprawa systemu przesyłowego ścieków w trzech krokach. Pierwszy: rurociąg na moście pontonowym, do 5 tygodni, drugi: przewierty pod Wisłą, do 3 miesięcy, zaś trzeci: zabezpieczenie obecnej infrastruktury, to kilkanaście miesięcy - powiedział wiceprezydent Warszawy Robert Soszyński.
2020-09-03, 19:30
- W czwartek odbyła się nadzwyczajna sesja Rady Warszawy, zwołana na wniosek prezydenta miasta Rafała Trzaskowskiego
- Jedynym punktem porządku obrad była informacja w sprawie awarii przesyłu ścieków do oczyszczalni "Czajka"
- Informację przedstawił wiceprezydent Soszyński, który zapewniał, że w ciągu kilku tygodni wojsko zbuduje most pontonowy, na którym zostaną ułożone rury do tymczasowego przesyłu ścieków z lewego brzegu Wisły
- - W tym czasie rozpocznie się budowa alternatywnego systemu przesyłu ścieków - powiedział wiceprezydent stolicy na nadzwyczajnej sesji Rady Miasta
Powiązany Artykuł
Nadzwyczajna sesja Rady Warszawy ws. "Czajki". Zwołał ją Trzaskowski, ale sam nie przyszedł
Posłuchaj
Jak powiedział Robert Soszyński, krok pierwszy likwidacji skutków awarii, czyli budowa mostu pontonowego z doraźnym rurociągiem, jest przewidywany na cztery do pięciu tygodni. - Oczywiście zakładamy, że uda się to zrobić szybciej, ale ponieważ tu jest cała masa niuansów, to cztery do pięciu tygodni jest bezpiecznym założeniem - zaznaczył.
Posłuchaj
- Krok drugi jest już wdrożeniem systemowego rozwiązania, które wprawdzie będzie miało charakter doraźny, ale potem zakładamy, że wykorzystamy je już jako docelowe rozwiązanie o charakterze rezerwowym - poinformował radnych Robert Soszyński.
REKLAMA
Powiązany Artykuł
Wiceprezes Wód Polskich: wysłaliśmy pisma do prezydenta Trzaskowskiego, na żadne nie odpowiedział
"To bardzo poważna robota inżynierska"
Wiceprezydent dodał, że w ramach tego drugiego etapu pod dnem Wisły bezpośrednio w gruncie zostaną położone dwa rurociągi i wpięte w system do przesyłu ścieków.
Posłuchaj
- To już jest bardzo poważna robota inżynierska i jej wykonanie zajmie od dwóch do trzech miesięcy na pewno. (...) Tym niemniej jesteśmy przekonani, że uruchomimy co najmniej jeden z tych podziemnych rurociągów do momentu, gdy most pontonowy będzie musiał być rozpięty, czyli gdzieś do przełomu listopada i grudnia - powiedział.
- Wisła w Płocku jest skażona? Znamy wyniki badań po awarii w oczyszczalni "Czajka"
- "Te problemy kładą się cieniem na Rafale Trzaskowskim". Prof. Jacek Zaleśny o awarii w "Czajce"
W odniesieniu do trzeciego etapu i naprawy obecnej infrastruktury przesyłu ścieków, Soszyński zaznaczył, że "układ ten musiał utracić zaufanie użytkowników, w związku z tym czeka nas kolejny raz głęboka analiza, ale teraz już bez zakończenia tej analizy nie przystąpimy do remontu".
Zaznaczył, że niemal na pewno konieczne będzie "mocne przeprojektowanie systemu i remont głęboki, nieomal nowe odtworzenie systemu". - To musimy obliczać na co najmniej kilkanaście miesięcy - ocenił wiceprezydent stolicy.
REKLAMA
Powiązany Artykuł
"Śledzimy rozwój wydarzeń". Komisja Helsińska o awarii "Czajki" w Warszawie
Wiceprezydent: nie należy wskazywać Rafała Trzaskowskiego
Jak powiedział, nie są znane przyczyny ostatniej awarii układu przesyłowego, ale nie należy wskazywać jako winnego Rafała Trzaskowskiego. - Ten system, zanim został wybudowany, został poparty wieloma głębokimi analizami wykonywanymi przez międzynarodowe firmy, niestety zawiódł. Trzaskowski nie był u władzy na etapie projektowania tego systemu, więc nie mógł przewidzieć takich zdarzeń. Ten układ powinien zostać zaprojektowany inaczej - podkreślił radny.
Czytaj także:
- "Trzaskowski stosuje zasłony dymne". Truskawa o awarii oczyszczalni "Czajka"
- "Jeśli było zaniechanie, to nie wykonał swojego zadania". Poseł Lewicy o działaniach Trzaskowskiego ws. "Czajki"
Robert Soszyński przypomniał, że była powołana grupa ekspertów do oceny przyczyn poprzedniej, zeszłorocznej awarii. Dodał, że podjęto działania naprawcze, zgodnie z najlepszą wiedzą popartą ekspertyzami. - 27 sierpnia br. dokonano głębokiej kontroli nitki przesyłowej B, która dwa dni później rozszczelniła się jako pierwsza. Wyniki były pozytywne, nic nie wskazywało na to, że układ może znowu zawieść. Po kontroli nitka została wypełniona i nastąpił przesył. Awaria wystąpiła po kilkunastu godzinach od jego rozpoczęcia - wskazał wiceprezydent.
W związku z tym pytany, czy może zapewnić, że podczas prowadzonej w MPWiK kontroli 27 sierpnia nie nastąpiło uszkodzenie kolektorów. - Oczywiście, że nie mogę powiedzieć, że to jest absolutnie wykluczone - zaznaczył Robert Soszyński. Podkreślił jednak, że kontrolerzy to osoby odpowiedzialne, które wykonywały tam swoją pracę i w sposób szczególny uważają na to, by nie przyłożyć się do uszkodzeń. - Nie chcę teoretyzować, ale wykluczam taką możliwość - dodał.
Powiązany Artykuł
Awaria "Czajki". Prokuratura, biegli i policja sprawdzają miejsce zdarzenia
Różne hipotezy "wykluczane po kolei"
Wiceprezydent odniósł się także do pytania o ewentualny "udział osób trzecich" w awarii. Zaznaczył, że badane są wszelkie warianty, ale nie jest zakładany "sabotaż PiS". - Natomiast spółka ma obowiązek brać pod uwagę wszelkie możliwości. Niestety skutki awarii są dużo potężniejsze niż poprzednio, musimy po kolei wykluczać każdą hipotezę - wyjaśnił.
REKLAMA
- W tym sensie mamy obowiązek i przekonanie, że powinniśmy poinformować (...) odpowiednie organa, z prośbą o zbadanie, czy wykluczenie jakichkolwiek założeń, także takich, które potocznie nazywamy sabotażem, choć ja chciałbym unikać tego słowa, ale powiedzmy niepożądany udział osób trzecich – powiedział. Jak dodał zakłada, że służby wykluczą tę możliwość i wątek ten zostanie zamknięty.
Czytaj także:
- "Byłem przeciwnikiem zbudowania tego kolektora". Paweł Poncyljusz o awarii oczyszczalni "Czajka"
- "Sprawy w Warszawie leżą". Suski o prezydenturze Trzaskowskiego
Soszyński poinformował również radnych, że w chwili obecnej teren, gdzie doszło do awarii jest zabezpieczony. - Celowo jest teraz utrzymywany w takim stanie, aby ingerencja nawet w dobrej wierze, innych osób nie mogła tam mieć miejsca - powiedział. - Zabezpieczane są również nagrania z wszelkiego rodzaju monitoringu – wskazał. Zbadają to uprawnione do tego organa.
Wiceprezydent: pracę MPWiK oceniam bardzo dobrze
Na pytanie, czy zostaną wyciągnięte w związku z awarią konsekwencje służbowe i personalne, Robert Soszyński odpowiedział, że sprawy personalne w urzędzie m.st. Warszawy, ani w zakresie pracowników urzędu, ani w zakresie zarządów spółek, nie są domeną, która została mu powierzona. - Mogę się podzielić osobistą oceną: mam najgłębsze przekonanie, że jakość pracy zarządu spółki MPWiK – którą oceniam wysoko – pozostaje absolutnie bez wpływu, bez związku z dwiema awariami, które miały miejsce – ocenił.
Powiązany Artykuł
Karol Gac o sprawie "Czajki": PO ponosi kluczową odpowiedzialność
Soszyński mówił też, że według jego wiedzy spółka zapłaciła około 2 mln zł kar i opłat po poprzedniej awarii. - Sporne jest 10 mln zł między instytucjami, które nałożyły te opłaty, a spółką, która uważa te opłaty za nieuzasadnione - dodał.
REKLAMA
Druga awaria w 12 miesięcy
Sobotnia awaria systemu przesyłu ścieków w oczyszczalni "Czajka" była drugą w ciągu 12 miesięcy. Do poprzedniej doszło niemal dokładnie rok wcześniej. Portal PolskieRadio24.pl nakręcił wówczas z drona zrzut nieczystości do Wisły.
ks, mbl
REKLAMA