"Hodujecie sobie armię barbarzyńców". Prof. Legutko napisał list do rektorów polskich uczelni

2020-11-03, 14:40

"Hodujecie sobie armię barbarzyńców". Prof. Legutko napisał list do rektorów polskich uczelni
Ryszard Legutko, europoseł PiS. Foto: Facebook/Ryszard Legutko

"Jestem zbulwersowany ostatnimi oświadczeniami wydanymi przez KRASP, a także wypowiedziami i decyzjami niektórych rektorów polskich uczelni" - napisał europoseł i wykładowca UJ prof. Ryszard Legutko w liście otwartym wystosowanym do Konferencji Rektorów Akademickich Szkół Polskich.

  • W liście otwartym wystosowanym do KRASP europoseł i profesor UJ skrytykował podejście władz polskich uczelni do protestów trwających od czwartku 22 października
  • Protesty trwają w związku z tym, że Trybunał Konstytucyjny ogłosił wyrok o niezgodności z konstytucją przepisu o legalności aborcji z przyczyn embriopatologicznych
  • "Jestem zbulwersowany ostatnimi oświadczeniami wydanymi przez KRASP, a także wypowiedziami i decyzjami niektórych polskich uczelni" - napisał profesor

"Doszło i nadal dochodzi w Polsce do barbarzyńskich ataków – nieznanych w naszej historii, a przynajmniej nieznanych w jej okresach pokoju i instytucjonalnych swobód – na kościoły, pomniki historyczne, kulty religijne. Przestrzeń publiczną opanowała również nie mająca precedensów w dziejach naszej kultury społecznej wulgarność" - stwierdził w liście prof. Legutko.

Skrytykował również "milczenie w sprawie ataku na Kościół, na duchownych i świątynie katolickie". Według niego "zawsze w naszej historii było tak, że uderzenie w polską tożsamość rozpoczynało się od uderzenia w polski katolicyzm i polski Kościół." W jego ocenie "milczenie" KRASP to "nie wyraz neutralności światopoglądowej, lecz akt zaangażowania ideologicznego, i to tego dla Polski niedobrego".

Powiązany Artykuł

MJakubów 1200.jpg
Jej antyaborcyjny apel obejrzało tysiące osób. Teraz mówi, dlaczego zabrała głos w sprawie protestów

"Uczelnie powinny neutralizować agresję"

Według profesora, uczelnie akademickie powinny przede wszystkim "neutralizować agresję" i "dbać o harmonię wspólnoty akademickiej". Oskarżył rektorów o "solidarność środowiskową, dowodzącą plemiennego zacietrzewienia" oraz o "kibicowanie jednym grupom przy jednoczesnym ignorowaniu innych". Według niego pochodzące z apelu prezydium KRASP z 30 października słowa "Jesteśmy z Wami i dla Was" są niezgodne z "zasadą odpowiedzialności" i są "poważnym naruszeniem etosu akademickiego".

"Obowiązkiem uczelni jest i zawsze było zachowanie wstrzemięźliwości i ostrożności intelektualnej w sytuacjach emocjonalnie gorących. Profesorowie powinni studentów skłaniać do poruszania się wśród argumentów, reagowania na nie innymi argumentami, poprzedzania działania racjonalną analizą problemu. Jest coś uwłaczającego godności rektora w tym, że cieszy się bezrefleksyjnymi akcjami stadnymi i sam daje się im ponosić. Uczelnie – aż wstyd o tym przypominać Państwu Rektorom – to nie kuźnie radykalnego protestu, lecz miejsce, gdzie młodzi ludzie uczą się trudnej sztuki rozpoznawania i opisywania rzeczywistości" - oświadczył.

Prof. Legutko wskazał również na "eksplozję wulgarności towarzyszącej protestom". "Nie wyrażając swojego sprzeciwu, a nawet – w przypadkach niektórych profesorów, przypadkach tyleż niechlubnych co żałosnych – wyrażając aprobatę dla tych zachowań, hodujecie sobie Państwo armię barbarzyńców, która rychło zwróci się przeciw Wam i będziecie wobec niej bezbronni" - zwrócił się do rektorów.

"Obserwujecie Państwo w tych ostatnich dniach wprowadzanie do polskiego obyczaju akademickiego – czy raczej nieobyczajności akademickiej – praktyk, które dość szybko przez imitację oraz za przyzwoleniem władz rektorskich i ciał kolegialnych przybliżą nas do tego smutnego stanu rzeczy, jakie obserwujemy na uczelniach Ameryki i Europy Zachodniej" - skonstatował prof. Legutko.

Powiązany Artykuł

lempart 1200 east.jpg
"GPC": Marta Lempart, prowadząc różne biznesy, popadała w konflikt z prawem

Apel KRASP do wspólnoty akademickiej

30 października KRASP opublikowała apel do wspólnoty akademickiej. Rektorzy napisali w nim, że widzą i rozumieją przyczyny oburzenia studentów, doktorantów i innych członków wspólnoty, a także zapewnili, że mogą oni "liczyć na nasze wsparcie".

Tego samego dnia opublikowano także stanowisko, w którym rektorzy zaapelowali do władz państwowych o "niezwłoczne znalezienie pokojowych dróg wyjścia z sytuacji, w jakiej znalazło się polskie społeczeństwo po orzeczeniu Trybunału Konstytucyjnego".

Rektorzy sprzeciwili się także w tym tekście obciążaniu ich "odpowiedzialnością za spowodowanie wśród studentów ryzyka zakażenia" koronawirusem, wyrazili także zaniepokojenie słowami ministra nauki Przemysława Czarnka dotyczącymi kryteriów rozdziału ministerialnych środków finansowych dla uczelni akademickich.

ks

Polecane

Wróć do strony głównej