"Nagranie z ronda de Gaulle'a dowodzi profesjonalizmu policji". Poboży o Marszu Niepodległości
Nagranie z ronda de Gaulle'a w Warszawie potwierdza, że policja działała profesjonalnie, zachowując ostrożność względem deklaracji o tym, że marsz będzie zmotoryzowany - ocenił wiceszef MSWiA Błażej Poboży. Jak zastrzegł, czym innym jest ocena strategii, a czym innym - jednostkowych sytuacji.
2020-11-15, 13:12
Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji opublikowało w sobotę zapis monitoringu ze środowych zajść podczas Marszu Niepodległości na rondzie de Gaulle'a w Warszawie. Nagranie zarejestrowały kamery na okolicznym budynku BGK, a zabezpieczyła je policja.
Powiązany Artykuł
"Przedstawiamy rzeczywisty obraz sytuacji". MSWiA opublikowało zapis monitoringu z Marszu Niepodległości
Rzeczywisty obraz?
- Naszą intencją przy publikacji tego materiału była chęć pokazania rzeczywistego przebiegu zdarzeń, jakie miały miejsce na rondzie de Gaulle'a podczas marszu 11 listopada - wyjaśnił w rozmowie z PAP wiceminister spraw wewnętrznych i administracji.
- Przez kilka ostatnich dni w mediach społecznościowych, a także na niektórych portalach internetowych zamieszczane były krótkie filmiki wyrwane z kontekstu ukazujące fragment zdarzeń, często bardzo słabej jakości, na podstawie których tworzono różne, niejednokrotnie absurdalne teorie, jak choćby obecność i czynne uczestnictwo Antify w tych wydarzeniach, prowokacje policji czy celowy postrzał fotoreportera - powiedział.
W ocenie Pobożego, publikacja tego filmu "pozwala rozprawić się z mitami i teoriami spiskowymi". Zwrócił uwagę, że jedna z tez, która okazała się nieprawdziwa, mówiła o tym, że inaczej niż w poprzednich latach, policja była bliżej miejsca przemarszu i że była w inny sposób umundurowana. Tymczasem, jak wskazał, na ujęciach widać, że zarówno bariery, jak i policjanci ustawieni byli tak samo jak poprzednio.
REKLAMA
- Marek Suski: mimo pięknej idei Marszu Niepodległości doszło do wybryków chuligańskich
- Marek Król: organizatorzy Marszu Niepodległości powinni współpracować z policją przy jego przygotowaniach
"Potwierdzony profesjonalizm policji"
- Potwierdza to natomiast, moim zdaniem, tezę o profesjonalnym działaniu funkcjonariuszy. Policja jednak zachowała ostrożność względem deklaracji organizatorów marszu, którzy twierdzili, że będzie on w tym roku zmotoryzowany - podkreślił wiceszef MSWiA.
Powiązany Artykuł
"Zabrakło kooperacji między policją a organizatorami". Karol Gac o Marszu Niepodległości
Według Pobożego, publikacja tego filmu w całości, czyli - jak zapewniał - bez skrótów ani modyfikacji, począwszy od momentu wejścia czoła marszu w okolice ronda do chwili odzyskania kontroli nad tym obszarem przez policję - sprawi, że "każdy obserwator, każdy widz i internauta jest w stanie wyrobić sobie własne zdanie, jaki jest przebieg zdarzeń i kto je inicjuje".
- Myślę, że dzięki temu nikt nie będzie miał wątpliwości, co do tego, że policja zachowała się zgodnie ze sztuką, a stroną agresywną była część środowisk kibicowskich i chuligańskich, które towarzyszyły temu marszowi - powiedział. Podkreślił przy tym, że w samym marszu uczestniczyło bardzo wiele osób, które chciały po prostu w ten sposób świętować ten dzień. - Niestety do głównego nurtu dołączyły się grupy, które przyszły tam w innym celu - dodał.
REKLAMA
"Potrzeba oceny jednostkowych zdarzeń"
Zapytany, na ile to nagranie jest pomocne dla MSWiA w ocenie wydarzeń z 11 listopada, Poboży podkreślił, że jest ono pomocne dla każdego, kto chciałby poddać analizie te wydarzenia. - Również kierownictwo MSWiA formułując ocenę tych zdarzeń, na pewno m.in. ten materiał, ale też inne, będzie analizowało - dodał.
- Co ważne, w przypadku działań policji podczas tego marszu należy oceniać dwa aspekty. Jeden to kwestia przyjętej strategii działania, drugi - ewentualne indywidualne przypadki, również takie, w których okazałoby się, że jeden z interweniujących policjantów zadziałał nieprawidłowo - zastrzegł wiceminister.
- Musimy przyjrzeć się wszystkim zgłaszanym sytuacjom, które mają jednak charakter jednostkowy. Tak samo jednostkowy charakter mają przestępstwa i wykroczenia, które popełniały osoby biorące udział w marszu. Nie można, w mojej ocenie, rozciągać odpowiedzialności za różne zdarzenia na wszystkich uczestników. Wszystkie sytuacje, które budzą wątpliwości, będą wyjaśniane - zapewnił.
- "Popełniono błąd, który wcześniej nie mieścił się w głowie". Krysztopa o Marszu Niepodległości
- Szef BBN o 11 listopada: policja właściwie wypełnia misję zapewnienia porządku
Powiązany Artykuł
"To absolutna skrajność". Macierewicz o użyciu broni gładkolufowej przez policję 11 listopada
Zobacz nagranie z monitoringu przy rondzie de Gaulle'a
Źróło: YouTube.com / Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji
Wiceszef MSWiA ocenił zarazem, że "konkretną sytuacją, która wygląda dziś nieco inaczej, niż starali się przedstawiać ją niektórzy, jest choćby postrzelenie fotoreportera". Chodzi o Tomasza Gutrego z "Tygodnika Solidarność", który został trafiony z broni gładkolufowej. - Na nagraniu widać wyraźnie, że w pewnym momencie znalazł się on w epicentrum wydarzeń - między policjantami w zwartym szyku a atakującymi ich, rzucającymi race chuliganami. Sprawa ta oczywiście wymaga dalszego wyjaśnienia i analizy - powiedział Poboży.
jmo
REKLAMA