Müller: premier na posiedzeniu RE podtrzymał negatywne stanowisko Polski ws. warunkowości
- Podczas czwartkowego posiedzenia Rady Europejskiej premier Mateusz Morawiecki podtrzymał negatywne stanowisko Polski w zakresie wprowadzania arbitralnych i nieobiektywnych kryteriów warunkujących wydatkowanie środków budżetowych - powiedział rzecznik rządu Piotr Müller.
2020-11-20, 00:10
W czwartek po południu odbył się szczyt szefów państw i rządów UE w formie wideokonferencji, na którym Polskę reprezentował premier Mateusz Morawiecki.
- Dzisiejsze posiedzenie Rady Europejskiej dotyczyło przede wszystkim spraw związanych z walką z COVID-19. Podczas posiedzenia pojawił się również temat negocjacji budżetowych - powiedział po zakończeniu spotkania rzecznik rządu.
Poinformował, że premier Morawiecki podtrzymał negatywne stanowisko Polski "w zakresie wprowadzania arbitralnych i nieobiektywnych kryteriów warunkujących wydatkowanie środków budżetowych". - Wskazał, że proponowane przepisy są niezgodne z traktatami unijnymi oraz konkluzjami Rady Europejskiej z lipca - dodał Müller.
Rzecznik rządu podkreślił, że Polska jest otwarta na dalsze dyskusje oraz propozycje, które będą wychodzić naprzeciw zastrzeżeniom zgłaszanych przez nasz kraj.
Powiązany Artykuł
15 minut. Tyle trwał wideoszczyt UE na temat powiązania budżetu z praworządnością
"Bardzo zwięźle powtórzyli swoja stanowiska"
W poniedziałek Polska i Węgry zgłosiły zastrzeżenia w związku z rozporządzeniem dotyczącym powiązania środków unijnych z przestrzeganiem zasad praworządności.
Na początku listopada wypracowane zostało między prezydencją niemiecką a Parlamentem Europejskim porozumienie w sprawie mechanizmu powiązania dostępu do środków unijnych z praworządnością, które zostało skrytykowane przez rządy Polski i Węgier.
Podczas czwartkowego szczytu UE unijni liderzy nie rozstrzygnęli problemu blokady prac nad wieloletnim budżetem i funduszem odbudowy. Podczas krótkiej dyskusji w kwestii wieloletniego budżetu i mechanizmu praworządności poza kanclerz Niemiec i szefem Rady Europejskiej głos zabrali premierzy Polski, Węgier i Słowenii, którzy - jak przekazało wysokiej rangą źródło zbliżone do posiedzenia - "bardzo zwięźle powtórzyli swoje stanowiska".
ks
REKLAMA