Rzecznik rządu: nie mamy potwierdzonej obecności nowej odmiany wirusa w Polsce

• Rzecznik rządu Piotr Müller powiedział na konferencji prasowej, że nowa odmiana koronawirusa nie dotarła jeszcze do Polski
• Ocenił także, że według informacji rządu, szczepionki na COVID-19 mają zwalczać także tę nową odmianę patogenu
• Piotr Müller przypomniał także, że od północy obowiązywać będzie zakaz przyjmowania połączeń lotniczych z Wielkiej Brytanii
• Dodał, że dla pasażerów samolotów, które wylądują przed północą na polskich lotniskach, stworzona została możliwość wykonania szybkich testów antygenowych w laboratoriach inspekcji sanitarnej
• - Nie planujemy na ten moment wprowadzania kwarantanny granicznej z innymi krajami UE. Ta kwarantanna zostanie wprowadzona 28 grudnia, zgodnie z przygotowanym rozporządzeniem - oświadczył rzecznik rządu
  

Powiązany Artykuł

"Szok i ogromny cios". Sławomir Wróbel o zawieszeniu połączeń lotniczych z Wielkiej Brytanii

Zakończyło się posiedzenie Rządowego Zespołu Zarządzania Kryzysowego poświęcone nowemu szczepowi koronawirusa SARS-CoV-2 wykrytemu w Anglii. Rzecznik rządu zapewnił, że w Polsce nie ma jeszcze potwierdzonego przypadku zakażenia nowym koronawirusem.

Posłuchaj

Rzecznik rządu: na teraz wszystko wskazuje na to, że przygotowane szczepionki działają także na nową odmianę koronawirusa (IAR) 0:24

Dodaj do playlisty

Dodaj do playlisty

- Z informacji medycznych, które zostały przekazane (wynika, że) ta odmiana wirusa od jakiegoś czasu już jest niestety w Europie. Z racji tego, że nie ma pełnych informacji, w tej chwili zawieszamy loty, ale każdy, kto wrócił z Wielkiej Brytanii może być poddany testom - powiedział rzecznik rządu. Zaznaczył, że przybycie każdej osoby do Polski jest odnotowywane. - Są kwestionariusze lokalizacyjne, są również informacje w ramach nadzoru epidemicznego; każda taka osoba może być poddana nadzorowi epidemicznemu - mówił.

Nowy wariant koronawirusa, który szybko rozprzestrzenia się w południowo-wschodniej Anglii, ma "niezwykle dużą liczbę mutacji" - poinformowała w poniedziałek wirusolog Wendy Barclay w wywiadzie dla BBC (PAP)

 Piotr Müller zaapelował do wszystkich Polaków o poddawanie się testom antygenowym. - Możliwość testu jest prawie w każdym zakładzie podstawowej opieki zdrowotnej - wskazał. 

Posłuchaj

Piotr Müller na konferencji prasowej przypomniał, że testom antygenowym może się poddać każdy chętny, a możliwość testu jest prawie w każdym zakładzie podstawowej opieki zdrowotnej (IAR) 0:30

Dodaj do playlisty

Dodaj do playlisty

Zawieszone loty z Wysp

Polska zawiesza od północy połączenia lotnicze z Wielką Brytanią. - Lada moment wyjdzie formalne rozporządzenie w tym zakresie - powiedział Piotr Müller. Dodał, że zakaz będzie obowiązywał do odwołania.

Powiązany Artykuł

Eurotunel i przeprawa w Dover zamknięte. Nie da się już przejechać z Wlk. Brytanii do Francji

Piotr Müller był też pytany o ewentualne zwiększenie liczby samolotów, którymi mogliby wrócić do kraju Polacy mieszkający w Wielkiej Brytanii oraz o poddawanie się przez nich szybkim testom na COVID-19. - Nie będziemy zwiększać skali lotów specjalnie z Wielkiej Brytanii w tej chwili. (Odbędą się) te loty, które zostały zaplanowane, (wrócą) ci, którzy planowali dzisiaj wrócić - poinformował. 

"Nie zamykamy oczu na te osoby, które przyleciały wcześniej"

Rzecznik rządu przypomniał, że minister zdrowia Adam Niedzielski wydał dyspozycje inspekcji sanitarnej, aby każda osoba, która "dzisiaj lub w ostatnich dniach przybyła do Polski z Wielkiej Brytanii miała możliwość przeprowadzenia szybkich testów poprzez skierowanie na takie testy przez sanepid". - W związku z tym każda osoba, która w ostatnich dniach przybyła z Wielkiej Brytanii, będzie miała możliwość, aby takim bezpłatnym testom się poddać - powiedział.

Czytaj także: 

• "Nie ma wpływu na skuteczność szczepień". Prof. Gut o nowej mutacji koronawirusa
• Koronawirus czy grypa? Przełomowe odkrycie polskich naukowców rozwieje wątpliwości

Dopytywany o możliwości przeprowadzenia "szybkich testów" na lotniskach, co jest praktykowane w niektórych krajach, rzecznik rządu odparł: "w tej chwili, jest możliwość poddania się (testom) w miejscu zamieszkania przede wszystkim, (...) czy w miejscu przylotu".  - Dotyczy to również osób, które już przyleciały. Dzisiaj tylko niewielka część osób przyleci - tych, które od ostatnich kilkunastu dni, kiedy - jak szacujemy - od momentu, kiedy najprawdopodobniej pojawiła się ta odmiana (koronawirusa) - wyjaśniał.

Powiązany Artykuł

Andrzej Dera: prezydent popiera działania rządu ws. obostrzeń, to jedyna droga

Według Piotra Müllera, "przede wszystkim należy się skupić" na osobach, które przyleciały wcześniej. - Na tych, (którzy przylecą) dzisiaj oczywiście też, natomiast nie zamykamy oczu na te osoby, które przyleciały wcześniej. I stąd właśnie ta decyzja o tym, aby w powszechnym, bezpłatnym systemie, te osoby mogły poddać się testom, w poczuciu odpowiedzialności za swoje rodziny i swoich najbliższych - zaznaczył Piotr Müller.

Pytany podczas konferencji prasowej, czy są przewidziane restrykcje dla podróżujących z Wielkiej Brytanii, m.in. kwarantanna, Piotr Müller podkreślił, że "Polska nie ma bezpośredniej granicy z Wielką Brytanią, część osób może przemieszczać się przez inne kraje Unii Europejskiej".- Nie planujemy na ten moment wprowadzania kwarantanny granicznej z innymi krajami UE. Ta kwarantanna zostanie wprowadzona 28 grudnia, zgodnie z przygotowanym rozporządzeniem - oświadczył rzecznik rządu.

Powiązany Artykuł

[ZOBACZ] Kalendarz szczepień przeciw COVID-19

Kwarantanna od 28 grudnia

Rzecznik rządu ocenił, że Polsce grozi trzecia fala zakażeń koronawirusem. - I stąd też decyzja o wprowadzeniu obostrzeń od 28 grudnia w szerszym zakresie - zapewnił. Mówił, że obecnie mamy ok. 10 tys. nowych, wykrytych zachorowań dziennie, ale prawdopodobnie jest ich więcej, bo nie wszystkie osoby zgłaszają się na badania.

• Ponad 4,5 tys. zakażeń SARS-CoV-2, blisko 8 tys. chorych wyzdrowiało. Najnowsze dane resortu zdrowia
• "Obawiamy się trzeciej fali pandemii". Ryszard Terlecki o nowych obostrzeniach

- W związku z tym istnieje bardzo poważne ryzyko trzeciej fali, która mogłaby osiągnąć poziom nawet 50-60 tysięcy osób dziennie, co oznaczałoby niewydolność służby zdrowia - powiedział Piotr Müller.

mbl