Dwie nastolatki w szpitalu po wypadku na kuligu. Stan jednej z nich jest ciężki
- Dwie nastolatki zostały ranne, w tym jedna ciężko, po tym, jak w czasie kuligu pod Elblągiem wpadły na drzewo. Okoliczności wypadku badają policjanci - poinformował we wtorek Jakub Sawicki z zespołu prasowego elbląskiej policji. Za organizację kuligu, zgodnie z polskim prawem, grozić może finansowa kara.
2021-01-19, 13:20
Do wypadku doszło w poniedziałek wieczorem w miejscowości Adamowo w gminie Elbląg. 40-letni kierowca renault trafic ciągnął na sznurku za samochodem trzy worki foliowe, a na nich 6 osób, po dwie osoby na worku.
Powiązany Artykuł
Tragiczny wypadek na Górce Szczęśliwickiej w Warszawie. Nie żyje 12-latek
Na zakręcie ostatnia para wypadła z drogi i uderzyła w drzewo. Obrażeń doznały dwie nastolatki. 15-latka z ciężkimi obrażeniami głowy walczy o życie w szpitalu. Jej 14-letnia koleżanka również trafiła do szpitala. Ma złamaną rękę. Policjanci zatrzymali kierowcy prawo jazdy. Był trzeźwy. Okoliczności wypadku są wyjaśniane przez policjantów. Kierowca jest ojcem 15-latki.
"Ekstremalne kuligi bezpośrednio zagrażają życiu i zdrowiu"
- Pamiętajmy, że tak ekstremalne kuligi bezpośrednio zagrażają życiu i zdrowiu. Obowiązujące przepisy ruchu drogowego kategorycznie zabraniają ciągnięcia za pojazdem osoby na nartach, sankach, wrotkach lub innym podobnym urządzeniu. Organizacja takiego kuligu jest wykroczeniem, za które kierowca może zostać ukarany 500-złotowym mandatem i punktami karnymi przez policjanta lub jeszcze wyższą grzywną przez sąd - podkreślił Jakub Sawicki.
Dodał, że to wcale nie grzywna może okazać się największą karą. - Taka lekkomyślna zabawa może skończyć się poważnymi obrażeniami, a nawet śmiercią uczestników kuligu, który wymknie się spod kontroli. A żeby tak się stało, naprawdę nie trzeba wiele. Wystarczy chwila nieuwagi, ciut za duża prędkość i jakaś nierówność, kamień lub konar drzewa ukryty pod śniegiem, żeby doszło do tragedii, której można było uniknąć. Apelujemy o rozwagę i przypominamy, że w wielu przypadkach to my sami stanowimy o swoim bezpieczeństwie - wskazał.
Za spowodowanie wypadku, którego skutkiem jest ciężki uszczerbek na zdrowiu lub śmierć, sprawcy grozi od 6 miesięcy do 8 lat.
Kuligi a polskie prawo
Do zabaw drogowych na śniegu odnosi się art. 60 ust. 2 pkt 4 Prawa o ruchu drogowym. W dokumencie czytamy, że "zabrania się kierującemu ciągnięcia za pojazdem osoby na nartach, sankach, wrotkach lub innym podobnym urządzeniu".
Podstawą do ukarania za organizację zagrażającego życiu bądź zdrowiu kuligu może być także art. 98 Kodeksu wykroczeń, który stwierdza, że "kto, prowadząc pojazd poza drogą publiczną, strefą zamieszkania lub strefą ruchu, nie zachowuje należytej ostrożności, czym zagraża bezpieczeństwu innej osoby, podlega karze grzywny albo karze nagany". Przepis ten odnosi się również do terenów prywatnych, stąd nieodpowiedzialna zabawa może się skończyć finansową karą także, gdy odbywa się na własnym polu czy podwórku.
REKLAMA
kb
REKLAMA