Ciało martwej żony porzucił na leśnym parkingu. 56-latek trafił do aresztu
Dwumiesięczny areszt zastosował Sąd Rejonowy w Lęborku wobec 56-latka, który porzucił martwą żonę na parkingu leśnym w pobliżu Kartkowa. Mężczyzna jest podejrzany m.in. o nieudzielenie pomocy w związku z nieumyślnym spowodowaniem śmierci żony i zbezczeszczenie jej zwłok.
2021-01-29, 11:11
O tymczasowym aresztowaniu na dwa miesiące Ryszarda R. przez Sąd Rejonowy w Lęborku poinformował w piątek prokurator rejonowy w Lęborku Patryk Wegner.
Powiązany Artykuł

Szef "gangu siedleckiego" wpadł podczas zakupów. Rozpoznał go funkcjonariusz CBŚP po służbie
Podejrzany usłyszał w czwartek zarzuty kierowania pojazdem w stanie nietrzeźwości, zbezczeszczenia zwłok swojej żony i nieudzielenia pomocy w związku z nieumyślnym spowodowaniem śmierci.
Za to ostatnie przestępstwo grozi najsurowsza kara - do 5 lat pozbawienia wolności.
Wątpliwości dot. poczytalności
- Podejrzany przyznał się do zarzucanych czynów. Składał wyjaśnienia, ale mając na uwadze stan faktyczny sprawy, sposób działania sprawcy, one są troszeczkę irracjonalne. Nabraliśmy wątpliwości co do stanu poczytalności podejrzanego i na pewno powołamy biegłych lekarzy psychiatrów w tej sprawie - poinformował prok. Wegner.
REKLAMA
Powiązany Artykuł

Napadł na kantor w Olsztynie i postrzelił dwie osoby. 35-latek usłyszał prokuratorskie zarzuty
Martwa kobieta została znaleziona we wtorek na parkingu leśnym przy drodze wojewódzkiej nr 212, przy skrzyżowaniu z drogą na Kartkowo (powiat bytowski). Policja ustaliła, że to 57-latka. W tej sprawy został zatrzymany Ryszard R., mąż denatki. W chwili zatrzymania prowadził samochód w stanie nietrzeźwości.
Śmierć z przyczyn naturalnych
Według ustaleń śledczych, to on porzucił martwą żonę na parkingu leśnym. Wstępne wyniki sekcji zwłok kobiety wskazały, że jej śmierć nastąpiła z przyczyn naturalnych.
Małżeństwo jakiś czas temu wróciło do Polski z zagranicy. Oboje mieli prowadzić koczowniczy tryb życia. Nie mieli domu, zamieszkiwali w samochodzie na terenie powiatu bytowskiego.
Czytaj także:
REKLAMA
paw/
REKLAMA