Alarm przeciwpowodziowy w Płocku. MON: terytorialsi są na miejscu, pomagają

2021-02-09, 14:59

Alarm przeciwpowodziowy w Płocku. MON: terytorialsi są na miejscu, pomagają
Żołnierze 6. Mazowieckiej Brygady WOT. Foto: DWOT/ terytorialsi.wp.mil.pl

Żołnierze WOT udzielają pomocy mieszkańcom Płocka, aby szkody wywołane podtopieniami były jak najmniejsze - podkreślił szef MON Mariusz Błaszczak. Od poniedziałku na terenie Płocka obowiązuje alarm przeciwpowodziowy. We wtorek rano poziom Wisły przekraczał tam stan alarmowy na wszystkich czterech wodowskazach o 43 do 93 cm i nadal wzrastał.


Powiązany Artykuł

21208290-12.jpg
Płock: przez zator lodowy rośnie poziom wody w Wiśle. Sytuacja pogarsza się

- Ponieważ niebezpiecznie podnosi się poziom Wisły w Płocku na miejscu są już Terytorialsi. Działa zespół kryzysowy, który ocenia sytuację i zakres potrzebnego wsparcia. Żołnierze udzielają cały czas pomocy mieszkańcom, tak aby szkody wywołanie podtopieniami były jak najmniejsze - oświadczył szef MON na Twitterze.

Prezydent Płocka Andrzej Nowakowski ocenił, że sytuacja jest poważna i pogarsza się. - Przybór Wisły spowodowany jest zatorem lodowym, który utworzył się na rzece w okolicach Popłacina, a więc poniżej Płocka. Mamy już wodę na bulwarach. Powoli woda zbliża się do ulicy Gmury. Mieszkańcy zaczynają zabezpieczać tam domy workami z piaskiem, które wcześniej dostarczyliśmy - powiedział prezydent Płocka.


Posłuchaj

Prezydent Płocka Andrzej Nowakowski poinformował, że w związku z przekroczeniem stanu alarmowego na Wiśle w rejonie tego miasta, sytuacja jest poważna i pogarsza się. Ogłoszono alarm przeciwpowodziowy. W mieście zebrał się sztab kryzysowy. Służby są postawione w stan pełnej gotowości - relacja Przemysława Lisa (IAR) 0:49
+
Dodaj do playlisty

 

Kluczowa rola lodołamaczy

Andrzej Nowakowski przypomniał, że ul. Gmury, gdzie znajdują się m.in. domy jednorodzinne, położona jest najniżej na terenie miasta, w bezpośrednim sąsiedztwie Wisły, a kilka lat temu, właśnie na wypadek wezbrań rzeki, jej poziom został podniesiony.

Czytaj także: 

- Jedynym wyjściem, w naszej ocenie, które może poprawić obecną sytuację jest uruchomienie lodołamaczy, które krusząc lód stworzą rynnę umożliwiającą swobodny przepływ wody. Niestety ta decyzja nie została dotąd podjęta przez Wody Polskie, które tłumaczą, że jest zbyt niska temperatura i woda będzie zamarzała za płynącymi rzeką lodołamaczami - oświadczył Nowakowski.

Dodał, że o sytuacji na Wiśle w rejonie Płocka i o konieczności użycia lodołamaczy rozmawiał we wtorek rano z wojewodą mazowieckim Konstantym Radziwiłłem. 


mbl

Polecane

Wróć do strony głównej