Tragiczna śmierć czteromiesięcznej dziewczynki. Sprawę bada prokuratura
Do zabrzańskiej prokuratury trafiły materiały związane ze śmiercią czteromiesięcznej dziewczynki - podała policja. Lekarze wskazują, że był to przypadek wstrząsu septycznego i ciężkiej niewydolności wielonarządowej.
2021-03-02, 19:15
Powiązany Artykuł
Blisko 40 zadań do zrealizowania w latach 2021-2023. Resort zdrowia opublikował projekt planu dla chorób rzadkich
Jak przekazał rzecznik zabrzańskiej policji sierżant sztabowy Sebastian Bijok, funkcjonariusze nie otrzymali formalnego zgłoszenia w tej sprawie: dowiedzieli się o niej z doniesień medialnych.
- Narodowy Plan dla Chorób Rzadkich. Niedzielski: 100 mln zł na opracowania nowych procedur terapeutycznych
- Śmierć 3-letniej Hani z Kłodzka. Ziobro: prokurator będzie domagać się najsurowszej kary
- Kiedy informacja do nas dotarła, funkcjonariusze wykonali czynności w tej sprawie i dzisiaj przesłali materiały do Prokuratury Rejonowej w Zabrzu, celem podjęcia decyzji o ewentualnym wykonywaniu dalszych czynności - powiedział policjant.
Rzecznik Śląskiego Uniwersytetu Medycznego w Zabrzu Agata Pustułka potwierdziła, że 4,5-miesięczne dziecko trafiło do należącego do tej uczelni Szpitala Klinicznego nr 1 w Zabrzu.
REKLAMA
- Był to przypadek wstrząsu septycznego i ciężkiej niewydolności wielonarządowej. Sepsa powstaje na skutek zakażenia, które w początkowej fazie może być trudne do odróżnienia od przeziębienia lub nieżytu żołądkowo-jelitowego - wskazała rzecznik.
"Takie sytuacje występują niezwykle rzadko"
- W przypadku tzw. sepsy piorunującej pełne objawy niewydolności narządowej rozwijają się w ciągu kilku godzin. Takie sytuacje występują niezwykle rzadko, najczęściej u pacjentów z obniżoną odpornością - podkreśliła Pustułka.
O sprawie wcześniej poinformowała stacja Polsat News. Jak napisano na portalu, dziecko trafiło do szpitala z rozwiniętą już sepsą. Na początku choroby rodzice mieli konsultować się z lekarzami przez teleporady.
pb
REKLAMA
REKLAMA