"Podejmowane są w tym zakresie stosowne procedury". Müller o wycieku danych w Rządowym Centrum Bezpieczeństwa
- W tej chwili weryfikowana jest informacja co do zakresu potencjalnego wycieku danych, uruchomiono też procedurę w zakresie danych osobowych - tak o doniesieniach dotyczących wycieku danych osobowych funkcjonariuszy publicznych mówił w środę rzecznik rządu Piotr Müller.
2021-04-21, 09:36
Rzecznik rządu pytany w Polsat News o wyciek danych funkcjonariuszy publicznych przez udostępnienie ich przez pracownika Rządowego Centrum Bezpieczeństwa odparł, że podejmowane są w tym zakresie "stosowne procedury".
Powiązany Artykuł
Rzecznik rządu: decyzje dotyczące obostrzeń w środę
- W tej chwili jest podjęta procedura, która jest w takich sytuacjach uruchamiana. Weryfikowana jest informacja co do zakresu potencjalnego wycieku danych i uruchomiona procedura w zakresie danych osobowych - zapewnił Piotr Müller.
- Jeżeliby ktoś popełnił błąd, który doprowadziłby do takiej sytuacji, to oczywiście to jest jasne i klarowne, że osoba, która jest za to bezpośrednio odpowiedzialna poniesie konsekwencje - zapowiedział rzecznik rządu.
Według portalu Niebezpiecznik.pl plik z danymi funkcjonariuszy publicznych miał udostępnić pracownik Rządowego Centrum Bezpieczeństwa. Portal podał ponadto, że plik zawierał dane osobowe ponad 20 000 funkcjonariuszy publicznych; policjantów (także z CBŚP), celników, pracowników Służby Ochrony Państwa, Administracji Skarbowej, Straży Granicznej, Straży Pożarnej (także ochotniczej), Inspekcji Transportu Drogowego, Straży Miejskiej, Straży Ochrony Kolei czy Służby Więziennej.
- Polska odnotowała największy w UE wzrost zatrudnienia. Rzecznik rządu: to efekt tarcz antykryzysowych
- Piotr Müller: do końca sierpnia wszystkie chętne osoby w Polsce będą mogły się zaszczepić
W pliku miały znajdować się nazwiska, numery telefonów, PESEL-e, e-maile (służbowe lub prywatne), a także dokładny adres miejsca pracy. Miał on zostać udostępniony w popularnym serwisie do wizualizacji danych ArcGIS.
nt
REKLAMA