Prezydent: rozporządzenie o podwyżkach podpisane, to kwestia urealnienia wynagrodzeń
- Rozporządzenie o podwyżkach wynagrodzeń podsekretarzy stanu jest podpisane – poinformował w piątek prezydent Andrzej Duda. Zaznaczył, że chodzi o urealnienie tych wynagrodzeń, które nie wzrosły od ponad 20 lat.
2021-07-30, 20:29
Powiązany Artykuł
Premier spotkał się z powstańcami warszawskimi w Łazienkach Królewskich
W czwartek prezydencki minister Andrzej Dera zapowiedział, że rozporządzenie prezydenta ws. podniesienia wynagrodzeń osób publicznych, przede wszystkim podsekretarzy stanu, zostanie podpisane w najbliższych dniach.
- Podpis pod rozporządzeniem jest. Ustaliliśmy z premierem, że ja wydaję rozporządzenie; niezbędna jest kontrasygnata pana premiera i wszystko zostało dokonane – powiedział prezydent w piątek w Polsat News.
- Nie było właściwie żadnych wątpliwości, że ludzie, którzy pełnią stanowiska wiceministrów, czyli podsekretarzy stanu, zarabiają niewspółmiernie mało – argumentował Andrzej Duda. Zauważył, że "te pensje nie zmieniły się w ciągu ostatnich ponad 20 lat".
Prezydent o wynagrodzeniach podsekretarzy stanu
Według prezydenta wynagrodzenie było niewspółmiernie niskie w stosunku do obowiązków i odpowiedzialności, co powodowało odpływ osób z wysokich stanowisk do firm prywatnych. - To była kwestia pewnego urealnienia tych wynagrodzeń – dodał prezydent.
Zwrócił uwagę, że wiceministrowie przeprowadzający się z innych stron do Warszawy muszą sami pokryć koszty mieszkania. - To jest sytuacja dramatyczna. Trudno było w ogóle znaleźć kogokolwiek na te stanowiska. U mnie np. w Pałacu Prezydenckim nie mam dzisiaj ani jednego podsekretarza stanu, dlatego, że to wynagrodzenie było tak niskie – powiedział.
Andrzej Duda przypomniał, że podwyżka dla podsekretarzy stanu była zapisana w nowelizacji ustawy o działach administracji państwowej, którą jako prezydent zawetował w styczniu br.
REKLAMA
Przenoszenie podsekretarzy stanu, którzy jednak pełnią funkcję z nadania politycznego, do korpusu służby cywilnej, było ewidentnym złamaniem systemu. Protestowałem przeciwko temu, bo uważałem to za złą praktykę. Uważałem, że trzeba budować rozwiązanie całościowe i że to urealnienie jest potrzebne w szerszym zakresie" – powiedział.
O tym, że dzięki rozporządzeniu prezydenta, kontrasygnowanemu przez premiera, podwyżki dostaną najważniejsi urzędnicy pisały w ostatnich dniach media.
PAP
REKLAMA