Szef MON: monitorujemy sytuację przy granicy z Rosją, nie ma bezpośredniego zagrożenia
- Nie ma bezpośredniego zagrożenia na granicy polsko-rosyjskiej, ale z naszych analiz wynika, że korzystne dla Polski jest zawieszenie małego ruchu granicznego - powiedział w Polskim Radiu Olsztyn Mariusz Błaszczak. Dodał, że mały ruch graniczny na granicy z obwodem kaliningradzkim powodował "sprzyjające okoliczności do organizowania różnego rodzaju prowokacji".
2021-09-20, 10:54
- Bezpośredniego zagrożenia nie ma na granicy polsko-rosyjskiej. W przypadku polsko-białoruskiej granicy jest takie bezpośrednie zagrożenie, a więc ataki hybrydowe. Odpowiedzią na ten atak jest budowa ogrodzenia. Ale oczywiście monitorujemy sytuację również na granicy z okręgiem kaliningradzkim - poinformował w poniedziałek minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak.
Powiązany Artykuł
Szef MON: polska granica jest bezpieczna, a żołnierze przygotowani
- Z naszych analiz wynika, że dla naszego bezpieczeństwa, dla bezpieczeństwa Polski, korzystne jest zawieszenie małego ruchu granicznego, gdyż mały ruch graniczny powodował sprzyjające okoliczności do organizowania różnego rodzaju prowokacji - zaznaczył minister Mariusz Błaszczak.
Podkreślił, że "polsko-rosyjska granica, czyli granica województwa warmińsko-mazurskiego z obwodem kaliningradzkim jest bezpieczna". Jak mówił, wojsko jest gotowe do wspierania Straży Granicznej, która czuwa nad bezpieczeństwem granicy.
- "Łukaszenka nadal sprowadza migrantów". Unijny urzędnik o sytuacji na granicach Wspólnoty z Białorusią
- Sytuacja na granicy z Białorusią. Wojsko naprawiło zniszczony fragment zasieków
Długość granicy polsko-rosyjskiej wynosi ok. 200 km. Obwód kaliningradzki w całości graniczy z województwem warmińsko-mazurskim.
Mały ruch graniczny z obwodem kaliningradzkim obowiązywał od 2012 do 2016 r. Korzystali z niego mieszkańcy przygranicznych terenów.
ng
REKLAMA