Siemoniak po roku przeprasza za oskarżenia pod adresem Bańki. Wpisu nie zobaczy jednak większość internautów

Polityk Platformy Obywatelskiej wyraził na Twitterze ubolewanie w związku ze swoim wpisem sprzed roku, w którym wysunął oskarżenia pod adresem byłego ministra sportu Witolda Bańki. Dla większości odbiorców wpis ten jest jednak niedostępny, ponieważ Tomasz Siemoniak zmienił ustawienia konta.

2021-09-29, 09:29

Siemoniak po roku przeprasza za oskarżenia pod adresem Bańki. Wpisu nie zobaczy jednak większość internautów
Tomasz Siemoniak. Foto: Twitter/@stanczykmaciej/Shutterstock/Grabowski Foto

Powiązany Artykuł

Fotoram.io (5).jpg
Kary za zabawę na urodzinach Mazurka. Siemoniak i Budka oddali się do dyspozycji szefa PO

W listopadzie 2020 r. Tomasz Siemoniak zamieścił w mediach społecznościowych wpis dotyczący rzekomej działalności byłego ministra sportu, a obecnie prezydenta Światowej Agencji Antydopingowej Witolda Bańki.

"Były minister sportu w rządzie PiS Witold Bańka jako szef Światowej Agencji Antydopingowej bierze na boku ogromną pensję od pisowskich kolegów ze Śląska. Wstyd, że nawet do organizacji międzynarodowej nie potrafią wysłać kogoś kto by wstydu Polsce nie przynosił. Koszmar" - napisał polityk PO.

Bańka wystąpił na drogę prawną. "W związku ze skandaliczną, pełną oszczerstw konferencją prasową posłów PO Wojciecha Króla i Aleksandra Miszalskiego, a także wpisem na Twitterze Pana Tomasza Siemoniaka podejmuję zdecydowane kroki prawne" - zapowiedział w mediach społecznościowych. W reakcji Tomasz Siemoniak usunął swój tweet.

Przeprosiny po roku

We wtorek wiceprzewodniczący Platformy Obywatelskiej przeprosił za wpis z jesieni ubiegłego roku. "Ja, Tomasz Siemoniak, wyrażam stanowcze ubolewanie, iż mój wpis w serwisie Twitter z dnia 24 listopada 2020 r. został odebrany przez Pana Witolda Bańkę jako świadoma próba naruszenia jego dóbr osobistych, co nie było moją intencją" - brzmi oficjalne oświadczenie zamieszczone na Twitterze.

REKLAMA

Wpis mogą jednak zobaczyć tylko niektórzy internauci, dlatego że polityk zmienił ustawienia konta. Teraz aktywność polityka nie jest już publiczna, a mogą ją śledzić tylko ci, którzy wcześniej obserwowali konto. Wpisu nie można też "podać dalej".

Tweet Siemoniaka upublicznił na swoim koncie dziennikarz Maciej Stańczyk.

kp

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej