"Ten człowiek nie potrafi przegrywać i uznawać woli wyborców". Prezes PiS o Donaldzie Tusku
Prezes Prawa i Sprawiedliwości, wicepremier Jarosław Kaczyński powiedział, że były premier Donald Tusk, który w lipcu wrócił do polskiej polityki, nie umie przegrywać, ani uznać woli wyborców. W rozmowie z tygodnikiem "Gazeta Polska" zaznaczył, że tak też było w 2005 roku, gdy polityk PO przegrał wybory prezydenckie z Lechem Kaczyńskim.
2021-10-20, 07:14
- Porażkę uznał za skandal, a nie werdykt obywateli. On tak postrzega świat - stwierdził wicepremier. Prezes PiS powiedział, że Donald Tusk, podobnie jak cała Platforma, ma problem z internalizacją zasad demokracji.
Powiązany Artykuł
Prof. Arkadiusz Jabłoński: Donald Tusk liczy na katastrofę
Jarosław Kaczyński przyznał jednak, że powrót Donalda Tuska odbudował pozycję Platformy, co stało się kosztem ruchu Szymona Hołowni. Zauważył, że "efekt Tuska" nie został uzyskany, o czym świadczy niedawna demonstracja prounijna.
Czytaj także:
- Czerwińska: mówienie o polexicie to tylko strategia Tuska. Sam przywódca Platformy w to nie wierzy
- "Tusk próbuje dzielić ludzi kłamstwem o polexicie". Lichocka o manifestacji na placu Zamkowym
- Frekwencja pokazała, że przyszedł tylko najtwardszy aktyw. Było ponad połowę mniej niż na najliczniejszych manifestacjach Kijowskiego. Poza stolicą było już po prostu kiepsko - powiedział Jarosław Kaczyński.
REKLAMA
"Dla Tuska Platforma to on i jego ambicje"
Powiązany Artykuł
"Dowód na programową pustkę totalnej opozycji". Terlecki o wiecu w Warszawie
Prezes PiS odniósł się także do sytuacji marszałka Senatu Tomasza Grodzkiego, który wciąż nie poddał pod głosowanie wniosku o uchylenie jego immunitetu, a w sprawie którego sprzeczne opinie wyrazili Donald Tusk i Grzegorz Schetyna. Jarosław Kaczyński uważa, że może to być przejawem wewnętrznych walk o przywództwo w Platformie.
- Wybuchają spory, konflikty, podgrzewane stylem sprawowania władzy przez byłego premiera. Bo dla Tuska Platforma to on i jego ambicje. W takiej sytuacji trzecia osoba w państwie, kreowana w orędziach na lidera opozycji czy wręcz ojca narodu, może czuć się dyskomfortowo i nie zgadzać się z takim sposobem kierowania partią - dodał.
dn
REKLAMA
REKLAMA