"Śmierć została pokonana przez miłość". Kard. Nycz poprowadził procesję żałobną w Warszawie
W Dzień Zaduszny kard. Kazimierz Nycz poprowadził procesję żałobną i odprawił mszę św. za zmarłych duchownych, rządzących i za ludzi kultury archidiecezji warszawskiej. - Śmierć jest odsłonięciem zasłony, która ukaże nam piękno i chwałę Pana oraz blask naszego zmartwychwstania – mówił kard. Nycz.
2021-11-02, 21:09
We wtorek metropolita warszawski poprowadził procesję żałobną m.in. do krypt bazyliki archikatedralnej p.w. Męczeństwa św. Jana Chrzciciela w Warszawie, gdzie modlił się przy grobach zmarłych arcybiskupów i biskupów warszawskich.
Powiązany Artykuł
Kard. Nycz zaznaczył, że w dzień modlitwy Kościoła za zmarłych "pragniemy otoczyć modlitwą tych, którzy tu spoczywają, a także zasłużonych dla Kościoła i ojczyzny".
- Ta modlitwa ma ożywić naszą wiarę w przyszłe zmartwychwstanie z Chrystusem, który raz na zawsze przezwyciężył śmierć. Dlatego głęboko w to wierzymy, że po śmierci nadal żyć będziemy. Śmierć jest odsłonięciem zasłony, która ukaże nam piękno i chwałę Pana oraz blask naszego zmartwychwstania – mówił kard. Nycz.
Następnie kard. Nycz poprowadził procesję do czterech stacji. Przy pierwszej z nich, przy tablicy upamiętniającej bitwy I wojny światowej, uczestnicy procesji modlili się za ojczyznę, za wszystkich uczestników walk o niepodległość Polski i innych narodów, żołnierzy poległych w I i w II wojnie światowej i za pomordowanych w obozach i miejscach kaźni.
- Wybitne osoby ze świata, które pożegnaliśmy. Przypominamy ich sylwetki
- Ludzie kultury, bohaterowie, intelektualiści, duchowni. Wspominamy tych, którzy odeszli
Przy drugiej stacji, przy sarkofagu książąt mazowieckich, modlono się za wszystkich, którzy przez wieki rządzili Polską. Przy trzeciej stacji, przy sarkofagu kard. Augusta Hlonda i przy tablicach upamiętniających arcybiskupów warszawskich, wierni modlili się za zmarłych kapłanów archidiecezji.
Przy czwartej stacji – w podziemiach świątyni przy grobie kard. Józefa Glempa – uczestnicy procesji modlili się za wszystkich spoczywających w podziemiach bazyliki archikatedralnej.
- Przyjmij Panie do nieba naszych zmarłych, oczyść ich z winy, wybaw od kary, a nas żyjących umocnij w nadziei, abyśmy bez lęku oczekiwali na spotkanie z Tobą i razem z wszystkimi wiernymi zmarłymi znaleźli się tam, gdzie śmierć została pokonana przez miłość – modlił się metropolita warszawski.
REKLAMA
"Ktoś na nas czeka"
Powiązany Artykuł
Następnie kard. Nycz odprawił mszę św. w intencji zmarłych arcybiskupów, prezydentów, książąt mazowieckich, ludzi kultury i za wszystkich zmarłych. W homilii hierarcha zaznaczył, że osoby, w których intencji odprawiona została ta msza św., to byli ludzie "znaczący dla świata, Warszawy, archidiecezji warszawskiej i dla Polski".
- Wydawało się czasem niejednemu z nas – a znaliśmy przecież niektórych – że jak oni odejdą, to świat się zatrzyma. Świat się nie zatrzymał, idzie dalej. Bo takie jest prawo życia i stworzonego świata – stwierdził. - Za chwilę nas nie będzie, a świat pójdzie dalej – inaczej, może czasem lepiej. I o tym zawsze musimy pamiętać – dodał.
Kard. Nycz podkreślił, że po śmierci "Ktoś na nas czeka". - To wszystko na tym świecie się nie kończy. Jest przygotowane miejsce i jest Ten, które je przygotował poprzez swoją śmierć i zmartwychwstanie, i Ten, który czeka na nas w niebie – zastrzegł hierarcha.
- To jest źródło naszej nadziei i pociechy, które niech nam zawsze przyświeca, nie tylko w Dniu Zadusznym. Niech nam przyświeca wtedy, kiedy stawiamy sobie pytania o sens życia, sens śmierci i odejścia, a także o sens tego, co jest po tym życiu na tym świecie – podkreślił.
dn
REKLAMA