"Przedpole walki z COVID-19". Premier o roli szpitali tymczasowych
- Nasi przeciwnicy polityczni na początku wytykali nam brak zasadności tworzenia, brak potrzeby tworzenia szpitali tymczasowych, potem mówili, że powinny być zamknięte, bo nikomu nie służą – widzimy, jak w pierwszym i drugim przypadku się mylili - mówił premier Mateusz Morawiecki.
2021-11-06, 09:59
W sobotę szef rządu wizytował szpital tymczasowy we Wrocławiu. Powiedział, że łóżka szpitalne - także w obiektach tymczasowych - są zabezpieczone dla chorych na COVID-19, by służba zdrowia mogła leczyć wszystkich potrzebujących.
Powiązany Artykuł
"Przyrost cały czas jest bardzo duży". Szef MZ podał liczbę nowych zakażeń koronawirusem
- Chcemy jak najwięcej łóżek zabezpieczyć na potrzeby pacjentów z innymi schorzeniami, z tymi, które są zresztą dużo bardziej powszechne, niż COVID-19, a więc oddziały położnicze, chirurgiczne, onkologiczne, kardiologiczne - ich dostępność musi być jak największa, maksymalna, najlepiej taka, jaka jest w okolicznościach bez koronawirusa - mówił szef rządu.
Dodał, że szpitale tymczasowe, które nazwał "przedpolem walki z COVID-19", są wciąż dostępne. -Oby nie musiały być wypełnione - zaznaczył.
REKLAMA
Premier zachęca, by się zaszczepić
Mateusz Morawiecki stwierdził, że to głównie osoby niezaszczepione trafiają do szpitali, a zaszczepieni, jeśli trafią, to przechodzą chorobę dużo lżej.
Posłuchaj
- Zachęcam do wykorzystania naszej infrastruktury szczepień, która jest gotowa cały czas, jest w pełnej gotowości bojowej - dodał.
Jak przekazał w sobotę minister zdrowia Adam Niedzielski, w ciągu doby odnotowano 15 190 zakażeń koronawirusem. W szpitalach w Polsce są 9 473 osoby z COVID-19, z czego 798 osób wymaga wspomagania respiratorem.
ms/ng
REKLAMA
REKLAMA