Kryzys migracyjny przy granicy z Białorusią. Jest oficjalny komunikat Frontexu ws. Polski
"Będą próbowali masowo wkroczyć do Polski" - tak o dużej grupie migrantów z Bliskiego Wschodu, która zmierza właśnie w kierunku polskiej granicy na Podlasiu, napisał na Twitterze Stanisław Żaryn, rzecznik ministra koordynatora służb specjalnych.
"Kolejne informacje pokazują, że grupa jest pod ścisłą kontrolą uzbrojonych Białorusinów. To oni decydują, którędy przemieszcza się grupa. To kolejna wroga białoruska akcja wymierzona w Polskę" - podkreślił Stanisław Żaryn. W sieci pojawiły się także nagrania z granicy.
Dominika Długosz z "Newsweeka", napisała z kolei, że "każdy z nas musi zadać sobie pytanie dlaczego nie poprosiliśmy o pomoc Frontexu i Unii".
"Polskie władze nie radzą sobie na granicy polsko-białoruskiej i nie poradzą sobie bez Frontexu i wsparcia UE" - zaznaczył Jacek Nizinkiewicz z "Rzeczpospolitej". Jak ocenił dziennikarz, polityka rządu prowadzi do "tragedii", na co Maciej Wąsik wskazał, że unijna agencja Frontex liczy zaledwie 1 300 urzędników.
Czytaj także:
"Polska Straż Graniczna liczy 16 000 funkcjonariuszy. Pomaga jej 10 000 żołnierzy i Polska Policja. Frontex na Litwę wysłał kontyngent 60–osobowy w tym kilkunastu polskich Strażników Granicznych" - podkreślił wiceminister spraw wewnętrznych i administracji, zaznaczając, że Frontex nie dysponuje więc siłami, które mogłyby odegrać w tej sytuacji kluczową rolę.
jb