Zmarł o. Jerzy Tomziński, inicjator Apelu Jasnogórskiego, przyjaciel kard. Wyszyńskiego i Jana Pawła II
Zmarł ojciec Jerzy Tomziński, miał prawie 103 lata. Był dwukrotnie generałem Zakonu Paulinów i trzykrotnie przeorem Jasnej Góry, uczestnikiem Soboru Watykańskiego II, przyjacielem kardynała Wyszyńskiego i Jana Pawła II, inicjatorem Apelu Jasnogórskiego. Nazywany był "Legendą Jasnej Góry".
2021-11-14, 16:41
Powiązany Artykuł
"Nie można dłużej czekać, trzeba działać z odwagą". Orędzie papieża na szczycie klimatycznym w Glasgow
"Zawsze podkreślał, że Jasna Góra była jego życiową legitymacją" – napisano w komunikacie.
Jerzy Tomziński urodził się w Przystajni koło Częstochowy w 1918 roku – był równolatkiem odrodzonej Rzeczypospolitej. Do Zakonu św. Pawła Pierwszego Pustelnika wstąpił w 1935 r. Święcenia kapłańskie otrzymał na Jasnej Górze 16 kwietnia 1944 r. W okresie stalinowskim – jako przeor i kustosz sanktuarium w Leśnej Podlaskiej – stworzył młodzieżowe ogniska religijne, za co został zmuszony przez władze komunistyczne do opuszczenia podlaskiego sanktuarium.
Posłuchaj
Zainicjował "Apel Jasnogórski", organizował "Śluby Narodu"
Dwukrotnie piastował urząd generała zakonu paulinów, trzykrotnie przeora Jasnej Góry. Jako przeor (1952-1957 i 1957-1960) zainicjował i prowadził prace konserwatorskie w sanktuarium.
REKLAMA
Organizowana przez niego uroczystość Jasnogórskich Ślubów Narodu w 1956 r. zgromadziła ponad milion wiernych.
Jedną z jego inicjatyw jest Apel Jasnogórski – codzienna wieczorna modlitwa w intencji Polski i Kościoła. To on 8 grudnia 1953 r., odprawił ją po raz pierwszy, prosząc też o uwolnienie prymasa Stefana Wyszyńskiego, który darzył go wyjątkową życzliwością i zaufaniem.
REKLAMA
Posłuchaj
Uczestnik Soboru Watykańskiego II
O. Tomziński odegrał też główną rolę w przygotowaniu i przeprowadzeniu uroczystości tysiąclecia chrztu Polski oraz VI Światowych Dnia Młodzieży w Częstochowie w 1991 r. Pracując wśród Polonii w Rzymie, a później, jako generał zakonu uczestnicząc w pracach Soboru Watykańskiego, propagował kult Matki Bożej Jasnogórskiej, szerząc tym samym wiedzę o Polsce i Sanktuarium.
O. Tomziński był ostatnim żyjącym w Polsce uczestnikiem Soboru Watykańskiego II. Podczas soboru przewodniczył jednej z mszy świętych, śpiewanych w języku łacińskim dla wszystkich ojców soborowych. Był jednym z trzech Polaków – obok abp. Antoniego Baraniaka i abp. Karola Wojtyły – którzy mieli taką możliwość.
Świadek przełomowych wydarzeń
Nazywany "legendą Jasnej Góry", był świadkiem przełomowych wydarzeń w historii Polski i Kościoła. Zainicjował i przewodniczył pierwszej modlitwie Apelu Jasnogórskiego w 1953 roku, a trzy lata później uczestniczył w Jasnogórskich Ślubach Narodu.
REKLAMA
Z inicjatywy ojca Tomzińskiego odbyła się peregrynacja po kraju kopii Cudownego Obrazu Matki Bożej Jasnogórskiej. Paulin przygotowywał centralne uroczystości Millenium Chrztu Polski w 1966 roku, a w 1991 brał udział w organizacji Światowego Dnia Młodzieży w Częstochowie z udziałem papieża Jana Pawła II. Sprawując funkcję przeora Jasnej Góry, odpowiadał za przebieg wszystkich najważniejszych uroczystości jasnogórskich, w których uczestniczył papież Polak.
Jako przeor Jasnej Góry, ojciec Jerzy Tomziński zainicjował i prowadził prace konserwatorskie, mające na celu zachowanie spuścizny narodowego sanktuarium. Organizował jubileusze 300-lecia obrony klasztoru przed Szwedami oraz 300-lecia ślubów króla Jana Kazimierza.
Posłuchaj
REKLAMA
Korespondent i kronikarz
Był też kronikarzem Jasnej Góry, korespondentem Radia Watykańskiego i Biuletynu Biura Prasowego Episkopatu Polski oraz redaktorem Tygodnika Katolickiego "Niedziela".
W jego setne urodziny w 2018 r. odwiedził go prezydent Andrzej Duda, który podziękował mu "za piękną postawę i miłość do Ojczyzny" oraz za udział "w ocalaniu narodowej dumy i tożsamości". Zaliczył go do grona niezłomnych kapłanów, przekazujących "wolną i demokratyczną Polskę następnym pokoleniom".
Ojciec Jerzy Tomziński sam nazywał siebie "człowiekiem Jasnej Góry". "Całe moje życie związane jest z tym miejscem, kocham je i chcę wiernie służyć Jasnogórskiej Maryi" - powiedział podczas swoich setnych urodzin.
Miał prawie sto trzy lata.
REKLAMA
IAR/PAP/in./
REKLAMA