"Nie damy się wciągnąć w linię obrony Giertycha". Politycy PiS komentują doniesienia o użyciu systemu Pegasus

- Zarzuty są niepoważne - powiedział szef klubu PiS Ryszard Terlecki, odnosząc się do informacji, że Roman Giertych był inwigilowany przy użyciu systemu Pegasus. - Nie damy się wciągnąć w scenariusz linii obrony Romana Giertycha - dodała rzecznik partii Anita Czerwińska.

2021-12-21, 12:27

"Nie damy się wciągnąć w linię obrony Giertycha". Politycy PiS komentują doniesienia o użyciu systemu Pegasus
Niepoważne zarzuty - tak doniesienia o stosowaniu systemu Pegasus wobec Romana Giertycha skomentował szef klubu PiS Ryszard Terlecki. Foto: PAP/Rafał Guz

Jak podają media, powołując się na Associated Press, działająca przy Uniwersytecie w Toronto grupa Citizen Lab potwierdziła, że Roman Giertych i prokurator Ewa Wrzosek byli inwigilowani przy pomocy opracowanego przez izraelską spółkę NSO Group oprogramowania Pegasus. Badacze nie byli jednak w stanie wskazać, kto dokładnie stoi za szpiegowaniem, ale podkreślono, że jedynymi klientami izraelskiej firmy są rządowe agencje.

"Niepoważne zarzuty"

Wicemarszałek Sejmu, szef klubu PiS Ryszard Terlecki był pytany przez dziennikarzy w Sejmie, dlaczego wobec mecenasa Romana Giertycha stosowany był system Pegasus.

- Jakaś firma, z Kanady bodaj, stawia takie zarzuty. Są one niepoważane, wypowiedź Stanisława Żaryna jest w tej sprawie wykładnią naszego stanowiska - powiedział Terlecki.

Dziennikarze zwracali uwagę, że odpowiedź nie była jednoznaczna. Rzeczniczka PiS Anita Czerwińska przekonywała, że "odpowiedź jest jednoznaczna". - Nie damy się wciągnąć w scenariusz linii obrony Romana Giertycha - powiedziała Czerwińska. Z pytaniami dotyczącymi toczącego się postępowania Czerwińska odesłała do prokuratury.

Żaryn o kontroli operacyjnej

Rzecznik prasowy ministra koordynatora służb specjalnych Stanisław Żaryn poinformował w komunikacie, że "w Polsce kontrola operacyjna jest prowadzona w uzasadnionych i opisanych prawem przypadkach, po uzyskaniu zgody Prokuratora Generalnego i wydaniu postanowienia przez sąd".

"Każde użycie metod kontroli operacyjnej uzyskuje wymagane prawem zgody - w tym zgodę sądu. Polskie służby działają zgodnie z polskim prawem - podkreślił. Jak dodał, "sugestie, że polskie służby wykorzystują metody pracy operacyjnej do walki politycznej, są nieuprawnione".

Przypomniał, że "Pan Roman G. usłyszał poważne zarzuty w śledztwie dotyczącym przestępczości gospodarczej". "Sprawa ma charakter typowo kryminalny" - napisał Żaryn.

Zobacz także: Piotr Müller w "Salonie politycznym Trójki"

kp

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej