Nawoływał do zamachu na najważniejszych polityków. Decyzja ws. 47-latka
Chorzowscy policjanci zatrzymali 47-letniego mężczyznę, który miał nawoływać do zbrodni przeciwko osobom sprawującym najważniejsze państwowe funkcje: m.in. prezydentowi i premierowi. Z uwagi na wątpliwości co do poczytalności podejrzanego, kluczowa dla śledztwa w jego srpawie będzie opinia psychiatryczna.
2022-01-12, 13:18
Aresztowany 47-letni internauta z Chorzowa usłyszał zarzut publicznego nawoływania do zbrodni zabójstwa – m.in. prezydenta, premiera oraz innych przedstawicielom urzędów i instytucji. W śledztwie kluczowa będzie opinia psychiatryczna – istnieje bowiem wątpliwość co do poczytalności podejrzanego.
Mężczyznę, który zamieszczał i rozsyłał tego typu treści przez internet namierzyli i zatrzymali policjanci. Sprawa zaczęła się, gdy na skrzynkę mailową szefa chorzowskiej policji wpłynęła wiadomość, której autor zachęcał do zamachu m.in. na najważniejsze osoby w państwie, a także m.in. prezes Zakładu Ubezpieczeń Społecznych.
Autora maila w niespełna dobę ujęli kryminalni z chorzowskiej komendy we współpracy z policjantami z Komendy Wojewódzkiej Policji w Katowicach zajmującymi się zwalczaniem cyberprzestępczości.
Nawoływał do zabójstwa prezydenta i premiera. Kim jest podejrzany?
- Podejrzanemu przedstawiono zarzut publicznego nawoływania do zbrodni zabójstwa. Został przesłuchany, przyznał się do winy. Został aresztowany na trzy miesiące - powiedział szef Prokuratury Rejonowej w Chorzowie Cezary Golik. - Bez wątpienia konieczne jest badanie psychiatryczne tej osoby, to będzie zasadnicza czynność, dlatego że istnieją wątpliwości co do poczytalności tego człowieka. Od tego będą zależały dalsze decyzje - dodał prokurator.
REKLAMA
Jak dowiedziała się Polska Agencja Prasowa, podejrzany to mężczyzna z wyższym wykształceniem, który jeszcze półtora roku temu pracował w jednej z instytucji samorządowych. - Ubiegał się o rentę, ZUS mu odmówił, to było wyjściowym powodem jego frustracji. Do tego dochodzą zaburzenia psychiczne, o których wiemy i alkohol jako bezpośredni motyw działania - opisywał prok. Golik.
Maile i wpisy
Rzecznik chorzowskiej policji asp. szt. Sebastian Imiołczyk powiedział, że 47-latek nie był wcześniej notowany. Policjanci mówią, że formułowane przez niego groźby były poważne – mężczyzna nawoływał wprost do zabicia konkretnych osób: prezydenta, premiera czy prezes ZUS.
Jak dodali policjanci, zebrany po zatrzymaniu 47-latka materiał dowodowy jednoznacznie potwierdził podejrzenia mundurowych.
REKLAMA
Oprócz wiadomości mailowych, zatrzymany podobne wpisy zamieszczał na jednym z portali społecznościowych. Za popełnione przestępstwo podejrzanemu grozi nawet do trzech lat więzienia.
- Modlin: były podejrzenia o podłożeniu bomby w samolocie. "Sytuacja jest już opanowana"
- Policja znalazła ciała dwóch mężczyzn w okolicach autostrady A1. "Bierzemy pod uwagę wszystkie scenariusze"
- "To legitymizowanie nienawiści". Kaleta o umorzeniu sprawy Żulczyka
- Zatrucie czadem w Gliwicach. Sześć osób trafiło do szpitala
ms
REKLAMA