Premier broni ministra sportu. "Wniosek o odwołanie jest zupełnie pozamerytoryczny"

2022-01-13, 01:07

Premier broni ministra sportu. "Wniosek o odwołanie jest zupełnie pozamerytoryczny"
Wniosek o odwołanie ministra sportu Kamila Bortniczuka jest pozamerytoryczny - powiedział premier. Foto: PAP/Leszek Szymański

- Powinniście przeprosić z tego miejsca za ten wniosek, który jest wnioskiem absolutnie nietrafionym - mówił premier do posłów opozycji, odnosząc się do wniosku o wotum nieufności wobec ministra sportu Kamila Bortniczuka. Jak podkreślał Mateusz Morawiecki, "jest on zupełnie pozamerytoryczny; nie dotyczy sportu ani turystyki". Głosowanie nad wnioskiem odbędzie się w czwartek. 

Sejm debatował nad wnioskiem Koalicji Obywatelskiej o wotum nieufności wobec ministra sportu i turystyki Kamila Bortniczuka. Uzasadniając wniosek poseł Marzena Okła-Drewnowicz z Koalicji Obywatelskiej powiedziała, że minister powinien natychmiast zdymisjonować swojego zastępcę Łukasza Mejzę po opublikowaniu oskarżających go informacji. - Pan osobiście jest odpowiedzialny, że tej dymisji nie było wcześniej. Ona powinna być od razu, tu nie było czasu na czekanie - powiedziała poseł i tłumaczyła, że stało się tak, aby rządowa koalicja wciąż miała większość parlamentarną.

Ministra sportu bronił premier Mateusz Morawiecki. - Ten wniosek jest wnioskiem zupełnie pozamerytorycznym. Wnioskiem, który nie dotyczy sportu, nie dotyczy turystyki - ocenił premier podczas swojego wystąpienia.

"Dwukrotnie powiększenie budżetu na sport"

Tymczasem, jak mówił, "warto wspomnieć o pewnych najważniejszych liczbach". - Chyba każdy to przyzna - nie kłamią. Otóż nasz budżet na inwestycje w tym roku, w roku 2022, także dzięki działaniom ministra Bortniczuka, osiągnie ponad 2 mld zł - podkreślił szef rządu.

Zwrócił uwagę, że za czasów ostatniego ministra sportu w rządach PO-PSL budżet na sport "sięgał mniej więcej 1 mld zł". - Dwukrotne powiększenie budżetu na sport. To jest wielkie osiągnięcie rządu PiS. Sport jest potrzebny Polakom, ale potrzebni są także ludzie z pasją, ludzie z temperamentem takim, jaki ma minister Kamil Bortniczuk. Rzeczywiście jest to człowiek, który jest najbardziej właściwy, żeby pociągnąć sport dzisiaj w tych różnych budżetach, projektach, programach, planach, które rozwijamy - ocenił Morawiecki.

Premier o działaniach Bortniczuka

Nazwał Bortniczuka "konkretnym facetem" i "bardzo dobrym ministrem". Przekonywał m.in., że Bortniczuk robi bardzo wiele do upowszechnienia sportu. - Sztandarowy projekt, z którego będziecie nas rozliczać, już być może być może za półtora, za dwa lata, to wielofunkcyjne hale sportowe - tysiąc takich hal w ciągu najbliższych pięciu, siedmiu lat chcemy pod kierunkiem pana ministra Bortniczuka postawić: w gminach, w małych miastach, małych miejscowościach - mówił szef rządu. Dodał, że to właśnie Bortniczuk był inicjatorem tego projektu, który - jak podkreślił - "będzie służył Polakom".

Wymieniał także dokonania Bortniczuka, jako ministra sportu i turystyki. Wskazywał m.in. na organizację Mistrzostw Świata w Szachach Szybkich i Błyskawicznych. - Te mistrzostwa zostały tak zorganizowane, że ja do dzisiaj odbieram pochwały od prezesa światowej federacji szachów. To chyba się liczy. Dziękujemy panie ministrze - powiedział premier.

Morawiecki zwrócił uwagę również na działania Bortniczuka w kwestii organizacji III Igrzysk Europejskich Kraków-Małopolska 2023. "- Bardzo precyzyjnie opracował plan, i tydzień po tygodniu, zdając mi sprawozdanie z tego, co dokonał, doprowadził to do takiego końca, że za kilka dni podpisujemy ostateczne dokumenty w Krakowie - zdradził premier.

"Dynamiczny minister"

Według niego Bortniczuk "walczył" też o pieniądze dla osób niepełnosprawnych i dzieci. - A także wielki projekt "TEAM100" na 100-lecie niepodległości, z którego dzisiaj korzysta tysiąc sportowców, tysiąc olimpijczyków, lekkoatletów, szkoleniowców - wskazał premier.

Szef rządu podkreślał, iż jest przekonany, że Kamil Bortniczuk sprosta "wielkim wyzwaniom", do których zaliczył budowę nowej infrastruktury sportowej i promocji sportu wśród Polaków. - Jestem przekonany, że tak dynamiczny minister, który traktuje sport z pasją, z wielkim temperamentem i nie zasługuje na to, żeby wobec niego rzucać taki stek kalumnii, pomówień, insynuacji, jaki tutaj miał miejsce - powiedział premier.

Posłuchaj

Premier: jestem przekonany, że dzięki działaniom, dzięki pasji Kamila Bortniczuka nasza drużyna, rząd Prawa i Sprawiedliwości jest wzbogacony o dodatkowe kompetencje (IAR) 0:29
+
Dodaj do playlisty

- Powinniście przeprosić z tego miejsca za ten wniosek, który jest wnioskiem absolutnie nietrafionym. Kamil Bortniczuk jest naprawdę bardzo dobrym ministrem, który jeszcze może znakomicie pokazać to, co w Ministerstwie Sportu będzie mógł zrobić - dodał Morawiecki, zwracając się do posłów Koalicji Obywatelskiej.

Podkreślił też, że rząd PiS jest drużyną, którą wzbogacają kompetencje, energia i dynamizm działania ministra Bortniczuka, który - według niego "na pewno przełoży się na lepsze wykorzystanie sportu dla dobra Polski, Polaków i polskiego patriotyzmu".

Sprawa wiceministra Mejzy

Wniosek o odwołanie Bortniczuka Koalicja Obywatelska złożyła na początku grudnia. Szef klubu KO Borys Budka zwracał wtedy uwagę na bulwersujące opinię publiczną doniesienia dotyczące ówczesnego wiceministra sportu Łukasza Mejzy. 

Łukasz Mejza podał się do dymisji 23 grudnia zeszłego roku. Polityk kierował firmą, która reklamowała terapie dla nieuleczalnie chorych, w tym dla osób zmagających się z rakiem. Leczenie miało kosztować kilkadziesiąt tysięcy dolarów. Metody, które reklamowała firma, nie zostały potwierdzone medycznie.

Wiceminister sportu Łukasz Mejza na początku grudnia wydał oświadczenie, w którym poinformował, że zawiesza swój udział w pracach resortu oraz wystąpił do marszałek Sejmu o urlop od wykonywania obowiązków poselskich. Jest to pokłosie publikacji medialnych dotyczących spółek, których w przeszłości był właścicielem.

Premier Mateusz Morawiecki odwołał Mejzę z rządu pod koniec grudnia. Według wniosku KO Bortniczuk rekomendował Mejzę na stanowisko sekretarza stanu w MSiT, "kierując się tylko znanymi sobie powodami, nieujawnionymi szerzej opinii publicznej".

Kiedy głosowanie?

Jak poinformował po zamknięciu dyskusji wicemarszałek Sejmu Ryszard Terlecki, głosowanie nad wnioskiem ws. Bortniczuka odbędzie się podczas bloku głosowań. Jak wynika z harmonogramu prac Sejmu, glosowania przeprowadzone zostaną w czwartek po południu.

kp

Polecane

Wróć do strony głównej