"Jesteś dumni z tej historii". Grupa Ładosia upamiętniona na znaczkach Poczty Polskiej

Uroczystą prezentację znaczka i folderu Poczty Polskiej poświęconych Grupie Ładosia zorganizowano w gmachu Ministerstwa Spraw Zagranicznych. Wiceszef resortu Szymon Szynkowski vel Sęk zaznaczył, że choć historia Grupy Ładosia jest jak z filmu sensacyjnego, to wydarzyła się naprawdę i polska dyplomacja będzie ją promować.

- Ocenia się, że co najmniej tysiąc osób dzięki temu ocaliło życie, a my jako dyplomacja, kiedy odkryliśmy tę historię, postanowiliśmy się nią chwalić i szukać dalej. Jesteśmy z tej historii naprawdę dumni, ale już wiemy, że podobne grupy dyplomatów działały w Japonii, w Turcji. W tej chwili prowadzone są badania, żeby całościowo odkryć tę systemową, jak wiele na to wskazuje, politykę polskiego rządu na uchodźstwie - powiedział wiceminister spraw zagranicznych.

Ładoś reprezentuje postawę polskiej dyplomacji wobec zagłady

Historię Grupy Ładosia odkryto zaledwie kilka lat temu. W proces był zaangażowany między innymi ówczesny ambasador RP w Szwajcarii Jakub Kumoch, a dziś szef prezydenckiego Biura Polityki Międzynarodowej. Minister ubolewał, że do dziś bohaterowie akcji ratowania Żydów nie zostali upamiętnieni ulicą lub placem przez władze Warszawy. Jakub Kumoch zaznaczył, ze Grupa Ładosia wpisała się w szerszy nurt polskiej dyplomacji czasów II wojny światowej.

- Aleksander Ładoś nie jest samotnym wilkiem jak wielu chciałoby tu pokazywać, tylko po prostu reprezentuje pewną postawę polskiej dyplomacji wobec zagłady. Wpisuje się między takie nazwiska wielkich ratujących Żydów jak Sławik, jak Romer, jak odkryty niedawno konsul Rychlewicz ze Stambułu, jak gen. Wieniawa-Długoszowski, o którym też mało wiedziano, o jego próbach ratowania Żydów - wyliczał prezydencki minister.

W Departamencie Dyplomacji Publicznej i Kulturalnej MSZ tworzona jest grupa robocza badająca historie polskich dyplomatów ratujących Żydów.

Prezes Poczty Polskiej SA Tomasz Zdzikot podkreślił, że misją spółki jest także przypominanie o wielkich postaciach naszej historii. - Jesteśmy dumni, że możemy wypełniać tę część naszej misji jako partner resortu dyplomacji, wykonując to, co robimy najlepiej, wydając najpiękniejsze znaczki w Europie. Najpiękniejsze, ponieważ regularnie wygrywamy konkursy organizowane przez PostEurop. Nasze znaczki są piękne, ale jednocześnie niosą wartości, które warto upamiętnić - powiedział Tomasz Zdzikot.

Posłuchaj

W MSZ prezentacja znaczka i folderu Poczty Polskiej o Grupie Ładosia. Relacja Karola Darmorosa (IAR) 0:53

Dodaj do playlisty

Dodaj do playlisty

144 tysięcy egzemplarzy

Powiązany Artykuł

Pamięci Polaków Ratujących Żydów - kliknij w obrazek i zobacz serwis historyczny

Znaczek będący hołdem dla Grupy Ładosia wydano w nakładzie 144 tysięcy egzemplarzy. Jego prezentacja była połączona z finisażem wystawy Instytutu Pileckiego "Paszporty Życia". Wicedyrektor Instytutu Wojciech Kozłowski mówił, że tego typu inicjatywy służą odkrywaniu prawdy o historii Polski w czasie II wojny światowej.

- Powinniśmy wkładać więcej wysiłku, nie tylko Instytut Pileckiego, ale także państwo polskie jako całość, by wydobyć na światło dzienne tę zapomnianą historię II wojny światowej. Szczególnie wobec nadchodzących i trwających oskarżeń wobec państwa polskiego dotyczących tego, jak traktowało i podchodziło do żydowskiego losu podczas II wojny światowej - podkreślił Wojciech Kozłowski.
Wystawę Instytutu Pileckiego opracowano w 2019 roku, ekspozycja objechała ponad 10 krajów na całym świecie.

W wyniku badań zespołu Instytutu Pileckiego opublikowano "Listę Ładosia", czyli nazwiska ponad 3 tysięcy Żydów objętych akcją paszportową Grupy Ładosia. Z tego grona ustalono tożsamość około 800 osób, które przeżyły II wojnę światową.

• Międzynarodowy Komitet Grupy Ładosia zainaugurował działalność. W jego skład wchodzą badacze z całego świata
• "Passports for Life". Instytut Pileckiego otwiera w Los Angeles wystawę o polskich dyplomatach ratujących Żydów

dn