Nowy sojusz Polski, Wielkiej Brytanii i Ukrainy? Gen. Skrzypczak: jestem zdecydowanym zwolennikiem
Każde tego rodzaju porozumienie jest wyrazem woli współpracy, zarówno politycznej, jak i wojskowej. To jasny przekaz: wspólnie przeciwstawiamy się rosyjskiej agresji – tak były dowódca Wojsk Lądowych i były wiceszef MON gen. Waldemar Skrzypczak ocenił doniesienia o sojuszu w nowym formacie, obejmującym Polskę, Wielką Brytanię i Ukrainę.
2022-02-01, 14:57
Ministrowie spraw zagranicznych pracują nad ewentualnym formatem, który mógłby przybliżyć współpracę na wielu polach pomiędzy Polską, Ukrainą i Wielką Brytanią - poinformował we wtorek premier Mateusz Morawiecki.
- Jest to sojusz pomiędzy dwoma członkami i państwem partnerskim NATO. Jestem zdecydowanym zwolennikiem tego rodzaju rozwiązań – powiedział gen. Waldemar Skrzypczak.
W jego ocenie, Polska powinna nawiązać bliższą współpracę z innymi partnerami Sojuszu ze szczególnym uwzględnieniem tych znajdujących się w rejonie Morza Bałtyckiego np. ze Szwecją i Finlandią.
Siła w NATO
Gen. Skrzypczak podkreślił, że zawiązanie sojuszu nie jest równoznaczne z wysłaniem kontyngentów na Ukrainę.
- Jeżeli zaszłaby taka potrzeba wojska brytyjskie i polskie mogłyby zostać wysłane na Ukrainę za zgodą NATO. Musimy pamiętać, że Wielka Brytania jest daleko, a my z racji położenia geograficznego znajdujemy się na froncie rosyjskim. W związku z tym, działania prowadzone na własną rękę nie leżą w interesie Polski. Nasza siła jest w NATO - stwierdził.
Broń defensywna
Były dowódca Wojsk Lądowych odniósł się również do informacji o planowanym przez polski rząd dostarczeniu Ukrainie broni defensywnej.
- Pojęcie to jest dość szerokie, ponieważ może oznaczać każdy rodzaj broni wykorzystywany do odparcia ataku. Czołg również może być traktowany jako broń defensywna, przy założeniu, że będzie służyć do obrony - powiedział były wiceszef MON.
- Według mojej wiedzy, ma to być kilkadziesiąt tysięcy sztuk amunicji. Dostawa ma raczej wymiar symboliczny, ale jest wyraźnym gestem wsparcia dla Ukrainy - wyjaśnił gen. Skrzypczak. Jak ocenił, to dobry krok, który wskazuje na spójność stanowiska Polski i pozostałych członków NATO.
REKLAMA
Niemiecki kabaret
Pytany o komentarz do ubiegłotygodniowej zapowiedzi rządu Niemiec dotyczącej przekazanie Ukrainie 5 tys. hełmów w ramach wsparcia militarnego stwierdził, że w kontekście wojskowym "ma to wymiar kabaretowy".
- Zachowanie Niemiec jest zastanawiające. Znacząco odbiega od działań pozostałych członków NATO. Jest to wyraz słabości nowego rządu Niemiec, który zdominowany jest przez polityków mających powiązania z biznesem – powiedział.
Na szali wiarygodność
Zdaniem gen. Skrzypczaka, Niemcy stoją przed wyborem pomiędzy: wolnością, demokracją i suwerennością państw Europy Wschodniej a własnymi interesami.
- Jeśli wybiorą to drugie, stracą wiarygodność zarówno w Unii Europejskiej, jak i w NATO – powiedział.
- "Berlin nabija pistolet Putinowi". Mateusz Morawiecki apeluje do Niemiec ws. Nord Stream 2
- Pomoc finansowa dla Ukrainy w obliczu agresywnych działań Rosji. KE zaprezentowała pakiet wsparcia
- Zołkina: Rosja może wtargnąć na Ukrainę w nowym miejscu, na przykład pod Charków, Sumy albo z obszaru Białorusi
Zaznaczył, że pozostali członkowie NATO powinni marginalizować politykę prezentowaną obecnie przez Niemcy.
Szansa dla Polski
W ocenie gen. Skrzypczaka, sytuacja ta stwarza dla Polski okazję do przejęcia inicjatywy na arenie międzynarodowej.
- To jest nasze pięć minut. Powinniśmy zastąpić Niemców w wiodącej roli w Europie, a przynajmniej jej wschodniej części. Do tej pory karty rozdawała pani Merkel. W sytuacji osłabienia pozycji Niemiec, to Polska powinna przejąć inicjatywę - podkreślił Skrzypczak.
Generał stwierdził, że powinniśmy podjąć działania, które będą inspiracją dla innych członków NATO.
- Należy pokazać, że Polska jest zdeterminowana, że Polska ma inicjatywę i nie podkula ogona jak Niemcy - podsumował.
REKLAMA
fc
REKLAMA