GOPR interweniował już prawie 500 razy. Ferie pod znakiem urazów i zasłabnięć

 - Od początku ferii, które są na półmetku, beskidzcy goprowcy przeprowadzili 48 działań ratunkowych, a na stokach narciarskich udzielili pomocy 444 razy – poinformowała Grupa Beskidzka GOPR.

2022-02-07, 15:28

GOPR interweniował już prawie 500 razy. Ferie pod znakiem urazów i zasłabnięć
Śmigłowiec GOPR nad Halą Miziową w Beskidzie Żywieckim. Foto: Shutterstock.com/ praszkiewicz

Ratownicy górscy poinformowali, że od 15 stycznia przeprowadzili 48 działań ratunkowych, w tym 21 razy wyruszali na wyprawy poszukiwawcze. Pomogli 85 poszkodowanym. W ośrodkach narciarskich, które są zabezpieczane przez beskidzkich ratowników, interweniowali przy 444 wypadkach.

W sobotę o włos od tragedii znalazł się mężczyzna "morsujący" w rejonie Babiej Góry. Przed południem ratownicy otrzymali sygnał, że pomiędzy Kępą a Sokolicą opadł z sił i nie był w stanie kontynuować wycieczki. Na pomoc ruszyli mu ratownicy GOPR z Markowych Szczawin i Babiogórskiego Parku Narodowego, którzy byli najbliżej. Dotarli na miejsce po 10 minutach. Mężczyzna został ogrzany, a po zwiezieniu na noszach do Przełęczy Krowiarki, przekazany załodze karetki.

W czwartek w rejonie Jałowca zasłabła 21-letnia uczestniczka wycieczki. Trzykrotnie traciła przytomność po atakach epilepsji. Skarżyła się na bardzo silny ból biodra i stóp oraz problemy z oddychaniem. Z pomocą ruszyli ratownicy z Markowych Szczawiny i Zawoi.

Z uwagi na brak możliwości dojazdu ostatnie kilkaset metrów pokonali na nartach skiturowych. Turystka do szpitala trafiła na pokładzie śmigłowca LPR, który wylądował w górach niedaleko miejsca zdarzenia.

REKLAMA

Interwencje GOPR w niedzielę: doszło do śmiertelnego wypadku

W niedzielę grupa ratowników pozostawała w ciągłej gotowości, by ruszyć z pomocą grupie ok. 25 turystów w Worku Raczańskim. Idąc z Wielkiej Raczy w bardzo trudnych warunkach atmosferycznych mieli problem z dotarciem do schroniska na Przegibku. Stały monitoring, możliwość kontaktu telefonicznego, wsparcie psychiczne oraz dobra kondycja uczestników wycieczki pozwoliły ratownikom doprowadzić ich do celu.

Niestety, ratownicy nie zawsze są w stanie uratować życie. W niedzielę do nagłego zatrzymania krążenia doszło u 56-letniego turysty, który wędrował niebieskim szlakiem z Przełęczy Przegibek na Magurkę Wilkowicką. Świadkowie natychmiast podjęli resuscytację, którą kontynuowali po dotarciu na miejsce goprowcy. Życia mężczyzny nie udało się ocalić.

» WIĘCEJ INFORMACJI O WARUNKACH DROGOWYCH SZUKAJ W POLSKIM RADIU KIEROWCÓW «

REKLAMA

Na stokach narciarskich ratownicy najczęściej pomagali przy drobnych urazach kończyn.
GOPR w razie wypadku można wezwać pod bezpłatnym numerem telefonu alarmowego: 985 lub 601 100 300.

Czytaj także:

PAP/IAR/im./


PAP PAP

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej