Marian Banaś nie zgłosił ataku na NIK. Jest zawiadomienie ABW

ABW zawiadomiło prokuraturę w sprawie rzekomego ataku hakerów na NIK - pisze czwartkowa "Rzeczpospolita". Chodzi o to, że szef NIK nie poinformował służb odpowiedzialnych za cyberbezpieczeństwo o incydentach, o których mówił na konferencji prasowej - czytamy. 

2022-03-03, 07:31

Marian Banaś nie zgłosił ataku na NIK. Jest zawiadomienie ABW
Marian Banaś mógł nie dopełnić obowiązków. Sprawdza to prokuratura. Foto: Piotr Molecki/East News

Gazeta przypomina, że o "zmasowanym ataku na urządzenia mobilne" Marian Banaś i jego współpracownicy poinformowali 7 lutego na specjalnej konferencji. "Wskazywali, że w NIK zainfekowanych zostało 535 urządzeń (od marca 2020 do stycznia tego roku), w tym telefony, laptopy, serwery. Możliwych ataków miało być 7,3 tys. Prezes Banaś medialnie nagłośnił »ataki hakerskie«, ale nie zgłosił ich właściwym służbom, czego wymaga prawo. Są tego konsekwencje" - czytamy w "Rzeczpospolitej"

Żaryn: szef NIK nie dopełnił obowiązku

- Zgodnie z ustawą o krajowym systemie cyberbezpieczeństwa Najwyższa Izba Kontroli ma obowiązek zawiadomić zespół CSiRT GOV o zidentyfikowanych incydentach bezpieczeństwa teleinformatycznego nie później niż 24 godziny od zidentyfikowania takiego incydentu - mówi cytowany przez "Rz" rzecznik ministra koordynatora służb specjalnych Stanisław Żaryn.

Dodaje, że w związku tym, że NIK "nie dopełnił ciążącego na nim obowiązku i nie przekazał stosownego zgłoszenia do CSiRT GOV, szef ABW skierował do prokuratury zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa".

Dwa wątki jednego śledztwa

Jak informuje "Rz", powołując się na rzecznika Prokuratury Regionalnej w Warszawie, sprawę bada prokuratura, która 24 lutego wszczęła śledztwo w kierunku dwóch czynów: niedopełnienia obowiązków oraz z artykułu 269 paragraf 1 kodeksu karnego, który dotyczy zakłócania lub uniemożliwiania przekazywania danych informatycznych o szczególnym znaczeniu dla funkcjonowania instytucji państwowej, w tym przypadku NIK. - Postępowanie opiera się na materiałach niejawnych - zaznacza rzecznik tej prokuratury prok. Marcin Saduś.

REKLAMA

Czytaj także: 

mbl

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej