Prowokacja wymierzona w cmentarz katyński. Żaryn: konsekwentna agresja wobec Polski

- Prowokacja wymierzona w cmentarz w Katyniu układa się w ciąg działań agresywnych wobec Polski - powiedział rzecznik prasowy ministra koordynatora służb specjalnych Stanisław Żaryn. Odniósł się w ten sposób do akcji przy pomniku w Katyniu, pod którym zorganizowano akcję działaczy proklemowskich ze Smoleńska.

2022-04-15, 18:48

Prowokacja wymierzona w cmentarz katyński. Żaryn: konsekwentna agresja wobec Polski

- Antypolskie prowokacje są organizowane przez Kreml od dawna. Jesteśmy atakowani w przekazach propagandowych, których duża część dotyczy historii relacji Polska-Rosja oraz obecnej polityki historycznej - zwrócił uwagę Stanisław Żaryn.

W niedziele pod pomnik zbrodni w Katyniu w 1940 r. podjechała kolumna ciężarówek - wywrotek i dwa ciągniki - spychacze z flagami Rosji i oznaczeniami używanymi podczas agresji na Ukrainę "Z" i "V". Akcja działaczy prokremlowskich ze Smoleńska miała być protestem przeciwko zniszczeniu sowieckich pomników w Polsce. - Prowokacja wymierzona w cmentarz w Katyniu układa się w ciąg działań agresywnych wobec Polski" - stwierdził rzecznik.

"Przekroczenie kolejnej granicy"

- Fałszywie oskarżając nas o niszczenie grobów sowieckich żołnierzy - co nie ma miejsca, Moskwa grozi właśnie cmentarzowi, na którym pochowane są ofiary Zbrodni Katyńskiej - ludobójstwa dokonanego z rozkazu Kremla - wskazał. Dodał, że to "przekroczenie kolejnej granicy".

W jego ocenie "wojna przeciwko Ukrainie pokazuje jednoznacznie, że obecna Rosja jest krajem bandyckim, który stosuje terror, agresję i szokujące zbrodnie przeciwko innym państwom i narodom".

- Prowokowanie Polski, dalsze ataki propagandowe oraz operacje, których celem będzie "ukaranie" Polski za działanie sprzeczne z rosyjskimi interesami - tego po obecnych władzach Rosji należy się spodziewać również w przyszłości - przewiduje rzecznik.

Apel o demontaż

Na początku marca media informowały, że rosyjscy deputowani, komuniści i inne osoby wystosowały apel o demontaż polskiej części Zespołu Cmentarno-Muzealnego "Katyń" z powodu polskiego poparcia dla Ukrainy, najechanej przez Rosję.

Autorzy apelu ocenili, że konieczne jest zrewidowanie "historii katyńskiej" i dostosowanie jej "do prawdy historycznej, prawa, sprawiedliwości i zdrowego rozsądku" ze względu na stanowisko Polski w sprawie wojny Rosji z Ukrainą. Oczekują wsparcia władz rosyjskich i całkowitego rozebrania polskiej części Zespołu Cmentarno-Muzealnego "Katyń", z zaznaczeniem, że "nie powinno to naruszać miejsc pochówku obywateli polskich".

"Zbrodnia wymaga kary"

10 kwietnia w kolejną - 82. rocznicę Katynia prezydent Andrzej Duda oświadczył, że będzie domagał się rozstrzygnięcia sprawy zbrodni katyńskiej przed międzynarodowymi trybunałami.

Podkreślił, zamordowanie w 1940 r. blisko 22 tys. naszych rodaków było zbrodnią ludobójstwa popełnioną przez Sowietów na zupełnie bezbronnych ofiarach. Prezydent dodał, że zbrodnia ta nigdy nie została ukarana, a zamiast tego mieliśmy kłamstwo katyńskie.

- Ludobójstwo się nie przedawnia. Dlatego będę domagał się rozstrzygnięcia tej sprawy przed międzynarodowymi trybunałami. Złożymy w najbliższym czasie odpowiednie wnioski. Ta zbrodnia musi zostać ostatecznie osądzona, a sprawcy nazwani - mówił wtedy polski prezydent.

Mordowanie jeńców

O rozstrzelaniu polskich oficerów więzionych w obozach na terenie Związku Sowieckiego oraz innych więźniów polskich przetrzymywanych w zachodnich obwodach Ukrainy i Białorusi zdecydowało 5 marca 1940 r. Biuro Polityczne WKP(b). Na mocy tej decyzji 3 kwietnia 1940 r. NKWD rozpoczęło likwidację obozu w Kozielsku, a dwa dni później obozów w Starobielsku i Ostaszkowie.

W ciągu następnych sześciu tygodni rozstrzelano 14 587 polskich jeńców. Zamordowano również - na mocy tej samej decyzji - około 7,3 tys. Polaków przetrzymywanych przez NKWD w więzieniach na obszarze przedwojennych wschodnich województw Rzeczypospolitej.

Czytaj także:

es

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej