Senat chce zablokować fuzję Orlenu i Lotosu? PiS wzywa izbę do wycofania projektu

Senatorowie Prawa i Sprawiedliwości apelują do senackiej większości, którą stanowi opozycja parlamentarna, o wycofanie się z prac nad projektem, który zmierza do zablokowania fuzji Orlenu i Lotosu. - Silny koncern multienergetyczny to korzyść dla polskiej gospodarki - tłumaczy wiceminister aktywów państwowych Maciej Małecki. 

2022-04-26, 17:20

Senat chce zablokować fuzję Orlenu i Lotosu? PiS wzywa izbę do wycofania projektu
Senat chce zablokować fuzję Orlenu i Lotosu? PiS wzywa izbę do wycofania projektu. Foto: Twitter/Senat RP

Senackie komisje: ustawodawcza oraz gospodarki narodowej i innowacyjności, poparły we wtorek senacki projekt nowelizacji ustawy o zasadach zarządzania mieniem państwowym. Prawdopodobnie jutro trafi on pod obrady izby wyższej. O wycofanie się z prac nad projektem apelują senatorowie Prawa i Sprawiedliwości.

Zdaniem wicemarszałka izby Marka Pęka z PiS senacki projekt ma na celu zablokowanie fuzji PKN Orlen z Grupą Lotos. Proces ten znajduje się już na zaawansowanym etapie realizacji. - Wyraziła zgodę ogromna większość akcjonariuszy, bo przecież ponad 80 proc. akcjonariuszy pragnie tej fuzji. Proces głęboko zaawansowany ekonomicznie, prawnie, organizacyjne i co bardzo ważne - proces, na który zgodę wyraziła Komisja Europejska. Nie udało się właściwie na żadnym poziomie tego procesu zablokować, podważyć jego zasadności ekonomicznej i prawnej. Nie powinien zajmować się tym Senat - mówił dziś podczas konferencji prasowej Marek Pęk. 

Polska idzie śladem zachodnich koncernów

Krytyczne stanowisko wobec działań Senatu przedstawił także wiceminister aktywów państwowych Maciej Małecki. - Silny koncern multienergetyczny zbudowany wokół PKN Orlen, Lotosu, PGNiG to jest korzyść dla polskiej gospodarki, to podniesienie bezpieczeństwa energetycznego Polski i całego naszego regionu - tłumaczy.

Maciej Małecki podkreśla, że podobną drogę przeszły już koncerny z Europy Zachodniej. - Firmy w innych krajach funkcjonujące w szeroko pojętym sektorze paliwowo-energetycznym już dawno przeszły podobne fuzje, konsolidacje. Tak było wokół francuskiego Totala, włoskiego ENI, węgierskiego MOL-a czy norweskiego Equinora - wyjaśnia. 

REKLAMA

Zobacz także:

Orlen przejmie stacje na Węgrzech i Słowacji

W lipcu 2020 roku Komisja Europejska zgodziła się na połączenie PKN Orlen i Lotosu pod warunkiem sprzedaży 30 proc. udziałów rafinerii Lotos wraz z prawem do połowy jej produkcji w zakresie ropy naftowej i benzyny. Inne warunki, jakie trzeba było spełnić, aby doszło do fuzji, to sprzedaż 80 proc. stacji Lotos oraz dziewięciu składów paliw. PKN Orlen na początku roku poinformował o decyzjach, jakie podjęto w tej sprawie. 

Powiązany Artykuł

Daniel Obajtek 1200 (2) (1).jpg
Mniej rosyjskiej ropy w rafineriach Orlenu. Obajtek: odrobiliśmy nasze zadanie

30 proc. udziałów w rafinerii Lotos ma zostać sprzedanych Saudi Aramco, 417 stacji paliw - węgierskiemu MOL-owi, a bazy paliw - Unimotowi. W ramach transakcji dotyczących stacji paliw uzgodniono również, że PKN Orlen otrzyma od węgierskiego MOL-a ponad 140 stacji paliw na Węgrzech i ponad 40 stacji paliw na Słowacji. 

W uzasadnieniu projektu nowelizacji ustawy, której odrzucenia domagają się politycy Prawa i Sprawiedliwości, napisano, że warunki te doprowadzą do zbycia dużej części aktywów spółki Lotos, co może prowadzić do destabilizacji polskiego rynku paliw. "Takie działanie negatywnie wpłynie na stabilizację rynku paliwowego w Polsce oraz może godzić w bezpieczeństwo energetyczne Polaków" - zapisali autorzy nowelizacji. 

REKLAMA

Najbliższe posiedzenie Senatu, na którym izba może pochylić się nad kontrowersyjnym projektem, rozpocznie się jutro. Początek obrad o godz. 11.

Zobacz także: wiceminister Maciej Małecki w Programie 3 Polskiego Radia

MF, PolskieRadio24.pl 

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej