Atak nożownika w Nacpolsku. Sąd wszczął procedurę ws. opieki nad dziećmi rannej Ukrainki
Płocki sąd wydał postanowienie o wszczęciu postępowania ws. zarządzeń opiekuńczych, dotyczących dwójki dzieci 21-letniej Ukrainki, która została raniona nożem przez swojego rodaka, 27-letniego mężczyznę, i przebywa obecnie w szpitalu. Kobieta jest w ciężkim stanie.
2022-06-06, 23:26
Sprawa dotyczy zdarzenia, do którego doszło w piątek, 3 czerwca - tego dnia około godz. 13.15 dyżurny Komendy Powiatowej Policji w Płońsku otrzymał zgłoszenie z Centrum Powiadamiania Ratunkowego, że w miejscowości Nacpolsk, w gminie Naruszewo dwie kobiety zostały zaatakowane nożem przez mężczyzn.
Tragedia w Nacpolsku. Zatrzymano dwóch podejrzanych
Policja jeszcze w piątek zatrzymała dwóch podejrzanych, także Ukraińców, w wieku 27 i 44 lat. Nie mają oni statusu uchodźcy. Status taki przyznano wcześniej obu kobietom, które stały się celem ataku. Tuż po zdarzeniu do szpitala na badania trafiła dwójka dzieci 21-latki, w wieku 5 miesięcy i 2,5 lat - nie stwierdzono u nich obrażeń. W piątek zdecydowano, że dzieci pozostaną w szpitalu na obserwacji.
Jak przekazała PAP rzecznik Sądu Okręgowego w Płocku sędzia Iwona Wiśniewska-Bartoszewska, wydział rodzinny i nieletnich płockiego Sądu Rejonowego został dziś powiadomiony przez szpital "o sytuacji małoletnich obywateli Ukrainy". - Zostało wydane postanowienie o wszczęciu postępowania o wydanie zarządzeń opiekuńczych w trybie art. 109 kriop (kodeks rodzinny i opiekuńczy) - podkreśliła. Wiśniewska-Bartoszewska zaznaczyła przy tym, iż na wtorek zaplanowano przeprowadzenie wywiadu przez kuratora sądowego z babką dzieci, jako jedynym znanym członkiem ich rodziny.
REKLAMA
- Po sporządzeniu i złożeniu wywiadu przez kuratora zostaną podjęte dalsze decyzje co do tego, kto przejmie opiekę nad dziećmi do czasu poprawy stanu zdrowia matki małoletnich. Do tego czasu dzieci pozostają w szpitalu - poinformowała sędzia.
Mężczyźni usłyszeli zarzuty
Prokuratura Rejonowa w Płońsku, która w sprawie ataku nożem prowadzi śledztwo, przedstawiła 27-latkowi zarzuty zabójstwa i usiłowania zabójstwa, natomiast 44-latkowi zarzuty pomocnictwa w zabójstwie i w usiłowaniu zabójstwa. Wobec 27-latka Sąd Rejonowy w Płońsku zastosował środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania na okres trzech miesięcy, czyli do 1 września 2022 r., natomiast w przypadku 44-latka nie uwzględnił wniosku prokuratury o tymczasowe aresztowanie.
Jak poinformowała prokurator rejonowa w Płońsku Ewa Ambroziak, 27-letni obywatel Ukrainy przyznał się do przedstawionych mu zarzutów, w tym zabójstwa i złożył obszerne wyjaśnienia, wskazując też miejsce, gdzie ukrył nóż, który posłużył do ataku - nóż ten odnaleziono. Z kolei 44-latek, jak zaznaczyła prokurator, nie przyznał się do pomocnictwa i złożył krótkie wyjaśnienie, podkreślając, iż w chwili zdarzenia był nietrzeźwy.
REKLAMA
Z dotychczasowych ustaleń śledztwa wynika, że 27-latek wtargnął do mieszkania w Nacpolsku i nożem, który miał ze sobą, zadał po kilkanaście ciosów obu przebywającym tam kobietom. - Powodem była próba wydobycia od kobiet informacji na temat aktualnego miejsca pobytu jego żony. Podejrzany przybył do Polski cztery dni wcześniej, gdyż uważał, że jego żona jest z innym mężczyzną - wyjaśniła prokurator Ambroziak.
Jak dodała, w czasie napaści 29-letnia kobieta, która na skutek obrażeń zmarła, otrzymała ciosy nożem w klatkę piersiową, w głowę oraz w ręce i nogi, a 21-latce, która przeżyła atak, sprawca zadał z kolei cios nożem w brzuch i w głowę, a także w nogę i rękę.
Prokuratura Rejonowa w Płońsku czeka na wyznaczenie terminu sekcji zwłok 29-latki. Jej 11-letnią córką, której w chwili zdarzenia nie było w domu - przebywała w tym czasie w szkole, zaopiekowała się ciocia, siostra zmarłej, mieszkająca w Polsce. W sprawie dzieci w wieku 5 miesięcy i 2,5 lat, których matka przebywa w szpitalu, prokuratura jest w kontakcie z ambasadą Ukrainy.
Policyjny pościg
Według policji obywatelki Ukrainy od około trzech miesięcy wynajmowały mieszkanie w miejscowości Nacpolsk i nie utrzymywały bliższych kontaktów z sąsiadami. Jak informowano po zdarzeniu, na posesję, gdzie mieszkały obie kobiety z dziećmi, w piątek po południu przyjechało dwóch mężczyzn. Po ataku nożem, obaj odjechali. Krzyk usłyszały osoby postronne, które powiadomiły służby.
REKLAMA
Samochód, którym mężczyźni odjechali, kilka kilometrów dalej uczestniczył w zdarzeniu drogowym. Na drodze prowadzącej do miejscowości Zaborowo kierowca najprawdopodobniej stracił panowanie nad pojazdem i zjechał do rowu. Podróżujący autem mężczyźni dalej uciekali pieszo. W wyniku policyjnego pościgu, niespełna godzinę od zdarzenia, zatrzymano jednego z nich, 44-letniego obywatela Ukrainy. Drugiego z mężczyzn, 27-letniego Ukraińca, policjanci zatrzymali w piątek wieczorem w obławie w jednej z pobliskich miejscowości, kilka godzin od zdarzenia i kilka kilometrów od miejsca, gdzie doszło do ataku. Obaj w chwili zatrzymania byli nietrzeźwi.
ms
REKLAMA