Bruksela przygotowuje kamienie milowe dla Włochów? Poseł PiS: KE zrobi wszystko, żeby im dokuczyć

Ursula von der Leyen stwierdziła, że jeżeli po wyborach parlamentarnych sprawy we Włoszech pójdą "w trudnym kierunku", Komisja Europejska "ma narzędzia", jak w przypadku Polski i Węgier. Wypowiedź szefowej KE jest szeroko komentowana. Zdaniem wielu ekspertów te słowa odczytywane jako sugerowanie, jak mają głosować Włosi, spowodowały ich mobilizację. Stąd wygrana prawicowej partii Bracia Włosi 45-letniej Giorgii Meloni. 

W Europie wieje wiatr zmian, czy to oznacza, że "piszą się już kamienie milowe dla Włochów w Brukseli?", pytany był na antenie Jedynki poseł Prawa i Sprawiedliwości.

- Myślę, że [Bruksela] będzie robiła wszystko, żeby dokuczyć Włochom - ocenił. W jego opinii jednak błędna polityka prowadzona przez "lewactwo europejskie", która uzależniała nas od Rosji, właśnie legła w gruzach. - Tego się już nie zatrzyma - podkreślił Telus. Jak wyjaśnił, ta polityka dotyczyła choćby tego, że nie można wydobywać węgla i należy zamykać kopalnie. Wszystko sprowadzało się do hasła "klimat jest najważniejszy".

- Dziś Europejczycy i Europa widzi to i będzie wybierać innych decydentów, takich decydentów, którzy będą dbać o Europę - podsumował Telus.

Unijne kamienie milowe dla Włochów? Meloni: "nie" dla biurokratów w Brukseli

Tymczasem przywódczyni zwycięskiego ugrupowania Giorgia Meloni nie kryje swojego nastawienia do urzędników w Brukseli. W swoich przemówieniach przed wyborami nazywała ich wprost "biurokratami".