"Stan najwyższej gotowości". Szef MSWiA o działaniach podległych mu służb
Szef MSWiA Mariusz Kamiński poinformował, że wszystkie służby podległe jego resortowi oraz służby specjalne od wczoraj pozostają w stanie podwyższonej gotowości. "Na miejscu jest policja (500 dodatkowych funkcjonariuszy) i inne formacje zabezpieczają dowody i prowadzą czynności"- napisał szef MSWiA na Twitterze.
2022-11-16, 13:01
Prezydent Andrzej Duda po naradzie w Biurze Bezpieczeństwa Narodowego powiedział, że wczorajsze zdarzenie nie było działaniem intencjonalnym, nie była to rakieta wycelowana w Polskę. Jak mówił - takie są wstępne ustalenia. Prezydent powiedział też, że nie ma dowodów na to, że rakieta została wystrzelona przez stronę rosyjską.
Najprawdopodobniej był to pocisk wystrzelony przez ukraińską obronę przeciwlotniczą. Jednak - jak mówił Andrzej Duda - "winę za to tragiczne zdarzenie ponosi strona rosyjska". Prezydent mówił, że najprawdopodobniej była to eksplozja rakiety produkcji rosyjskiej typu S-300. - Nie mamy w tej chwili dowodów na to, że była to rakieta wystrzelona przez stronę rosyjską. Wiele wskazuje na to, że była to rakieta obrony powietrznej, która niestety spadła na terytorium Polski - mówił po spotkaniu z Mateuszem Morawieckim prezydent.
Zmasowany atak
Wczoraj doszło do zmasowanego ataku na ukraińską infrastrukturę energetyczną. - Ukraina broniła się. Mieliśmy do czynienia z poważnym starciem wywołanym przez Rosję - mówił prezydent.
Ambasador Polski przy Unii Europejskiej Andrzej Sadoś powiedział, że stanowisko wszystkich państw członkowskich Wspólnoty jest takie, że bezpośrednią odpowiedzialność za wczorajszą tragedię w Polsce ponosi Rosja.
REKLAMA
Ambasador uczestniczył w spotkaniu przedstawicieli 27 unijnych krajów w Brukseli, na którym jedynym z tematów był wybuch rakiety w pobliżu granicy z Polską. W eksplozji zginęły dwie osoby.
PAP,pkur/pp/kor
REKLAMA