Obraz Polski wewnątrz NATO. Szatkowski: doceniona postawa ws. Przewodowa, brak świadomości o skali inwestycji w armię

2022-11-28, 10:52

Obraz Polski wewnątrz NATO. Szatkowski: doceniona postawa ws. Przewodowa, brak świadomości o skali inwestycji w armię
Nie wszyscy w NATO zdają sobie sprawę z rozmachu modernizacji polskiej armii. Foto: MON

- Dla wojskowych jest to już w jakiejś mierze jasne, na poziomie politycznym to jeszcze dociera - powiedział ambasador RP przy NATO Tomasz Szatkowski o skali modernizacji polskiego wojska. Wskazał również, że kwaterze głównej Sojuszu wysoko oceniono reakcję polskiego rządu na tragedię w Przewodowie.

Mariusz Błaszczak powiedział, że trwają rozmowy z administracją Stanów Zjednoczonych na temat przyspieszenia dostaw amerykańskiego sprzętu wojskowego do Polski. Już w przyszłym roku trafią do nas pierwsze czołgi Abrams, a obecnie polscy żołnierze szkolą się w ich obsłudze na poligonie w Powidzu.  W połowie października została podpisana umowa ramowa na zakup blisko 300 południowokoreańskich wyrzutni dalekiego zasięgu Chunmoo. Wcześniej Polska zakupiła już od Koreańczyków czołgi i samobieżne armatohaubice.

Kalki mentalne

- Tempo, które Polska podjęła i które planuje kontynuować jest największe w Sojuszu - powiedział ambasador Polski przy NATO Tomasz Szatkowski na antenie Programu 1 Polskiego Radia. 

Jego zdaniem świadomość skali i wpływu polskich planów, które się już realizują, nie do końca dotarła do świadomości wszystkich decydentów. - Są takie kalki mentalne - dodał. 

Mówiąc o perspektywie, w której Polska staje się jednym z czołowych "rozgrywających" wskazał, że "dla wojskowych jest to już w jakiejś mierze jasne", na poziomie politycznym "to jeszcze dociera".

Profesjonalnie i racjonalnie

W kwaterze głównej NATO, jak mówił Szatkowski, bardzo dobrze odebrano, choć nie bez zaskoczenia, reakcję polskich władz na wydarzenia w Przewodowie. - Z takim zalewem gratulacji i uznania dla postawy Polski dawno się nie spotkałem - wyjawił.

Dodał, że to też być może świadczy o pewnych stereotypach. - Być może niektórzy uważali, że Polska tylko czeka na jakikolwiek incydent po to, żeby sprowokować wojnę z Rosją - zaznaczył.

- Postawa władz polskich była oceniana jako bardzo profesjonalna, jako bardzo racjonalna również - pokreślił.

Czytaj także:

IAR/fc


Polecane

Wróć do strony głównej