Rafał Trzaskowski zeznawał w szczecińskiej prokuraturze. Chodzi o sprawę Ewy Wrzosek

2022-12-12, 13:00

Rafał Trzaskowski zeznawał w szczecińskiej prokuraturze. Chodzi o sprawę Ewy Wrzosek
Rafał Trzaskowski stawił się w Prokuraturze Regionalnej. Foto: Marcin Bielecki/PAP

Rafał Trzaskowski stawił się w Prokuraturze Regionalnej w Szczecinie w charakterze świadka w śledztwie dot. ujawniania osobom nieuprawnionym informacji z postępowań karnych. Chodzi o sprawę SMS-ów m.in. Michała Domaradzkiego i prokurator Ewy Wrzosek. - Dziwi mnie, że treść moich SMS-ów wymienianych z dyrektorem odpowiedzialnym za bezpieczeństwo znalazła się w rękach prokuratury - powiedział po przesłuchaniu.

- Dziwi mnie, że treść moich SMS-ów wymienianych z dyrektorem odpowiedzialnym za bezpieczeństwo znalazła się w rękach prokuratury i dlaczego jest ujawniana. Ja nie jestem w stanie tego potwierdzić, nie jestem w stanie sformułować konkretnych zarzutów, natomiast w przestrzeni medialnej pojawiało się mnóstwo domniemań i pytań dotyczących nieuzasadnionej inwigilacji polityków i takie pytania w tym kontekście muszą paść - powiedział. - Czy teraz każda moja wymiana SMS-ów z ludźmi odpowiedzialnymi za bezpieczeństwo w mieście będzie podawana do opinii publicznej? - pytał.

Zaznaczył, że niepokoi go, że treść SMS-ów prezydenta miasta z dyrektorem bezpieczeństwa, która z natury jest wrażliwa, jest ujawniana. - Martwi mnie to i niepokoi - podkreślił. Przekazał, że nie wiadomo, na jakiej podstawie, i czy dyrektor bezpieczeństwa, a także prezydent miasta był inwigilowany.
Rafał Trzaskowski podtrzymał swoją opinię, że sprawa ma kontekst polityczny.

Wcześniej prezydent stolicy mówił, że "w ostatnich latach zapytań ze strony różnych organów państwa względem miasta stołecznego Warszawy było kilka tysięcy". - My zawsze współpracujemy z organami ścigania, z prokuraturą, z różnego rodzaju służbami - wskazał.

Dodał, że w jego poczuciu "akurat ta sprawa ma podłoże czysto polityczne". Jak ocenił, "jakoś tak jest, że z kampanii wyborczej wyciągane są przeróżnego rodzaju pytania i problemy". - Moi współpracownicy byli wielokrotnie przesłuchiwani w sprawach dotyczących kampanii wyborczej - moim zdaniem bez żadnych podstaw - wskazał, zapewniając, że będzie odpowiadał na pytania prokuratury.

Zawieszenie stołecznych prokurator

Na polecenie Prokuratury Regionalnej w Szczecinie zatrzymany przez CBA został szef Biura Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego stołecznego ratusza Michał Domaradzki. Postawiono mu zarzuty w śledztwie dotyczącym ujawniania informacji niejawnych.

Prokuratura skierowała też do Sądu Najwyższego wnioski o uchylenie immunitetów dwóm warszawskim prokurator: Ewie Wrzosek i Małgorzacie M. Śledczy chcą postawić im zarzuty przekazania osobom nieuprawnionym, m.in. Michałowi Domaradzkiemu, informacji z toczącego się postępowania i niedopełniania obowiązków. Obie zawieszono na pół roku.

Według prokuratury tłem tych zarzutów była kampania prezydencka w 2020 r. oraz dwa wypadki warszawskich autobusów, które miały miejsce w tym czasie. Zdaniem śledczych Michał Domaradzki, wykorzystując swoją znajomość z prokurator Ewą Wrzosek, miał oczekiwać, że śledcza poinformuje go o ustaleniach postępowania w sprawie wypadku.

Czytaj także:

Inwigilacja systemem Pegasus

Prokuratura ujawniła też fragmenty korespondencji elektronicznej między prokuratorkami i urzędnikiem. Według szczecińskiej prokuratury Ewa Wrzosek - nie mając bezpośredniego dostępu do sprawy - uzyskiwała informacje o postępowaniu od swojej znajomej prokurator M. i przekazywała je Michałowi Domaradzkiemu.

Prokurator Ewa Wrzosek zaprzeczyła treściom korespondencji opublikowanym przez szczecińską prokuraturę. - To już nie jest tylko próba zastraszania. To jest próba wyeliminowania mnie z opinii publicznej i zamknięcia mi ust, abym nie krytykowała prokuratury Zbigniewa Ziobro. (...) Nie dam się zastraszyć, chociażby miano mnie wyprowadzić w kajdankach - powiedziała. Dodała przy tym, że jej telefon był inwigilowany przy użyciu systemu Pegasus, który umożliwia manipulowanie treściami znajdującymi się w urządzeniach elektronicznych.

Czytaj także:

Pod koniec września Ewa Wrzosek poinformowała, że warszawski sąd nakazał prokuraturze wszcząć śledztwo ws. podejrzenia inwigilacji jej telefonu. Wcześniej Prokuratura Okręgowa w Warszawie odmówiła wszczęcia postępowania w tej sprawie. Sprawa została zainicjowana przez Ewę Wrzosek, która złożyła do prokuratury zawiadomienie o możliwym cyberataku na jej telefon, który miał zostać poddany działaniu systemu Pegasus.

Prokuratura zaznaczyła z kolei, że "wiedzę o naruszających prawo kontaktach Dyrektora Biura Bezpieczeństwa i Zarządzenia Kryzysowego Urzędu Miasta Stołecznego Warszawy Michała D. i prokurator Ewy W. uzyskano w toku szerokiego śledztwa, w którym zarzuty usłyszało już 26 osób".

"Jeden z tropów tego postępowania prowadził do sprawy propozycji korupcyjnej zatrudnienia ustalonej osoby w Urzędzie m. st. Warszawy. To właśnie w ramach tego wątku zabezpieczono telefon dyr. Michała D., na którym następnie odkryto korespondencję między nim, Ewą W. oraz prezydentem Trzaskowskim" - wskazano w oświadczeniu.

Posłuchaj

Prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski przesłuchiwany w szczecińskiej prokuraturze (IAR) 0:19
+
Dodaj do playlisty

Zobacz także: Zbigniew Ziobro w Programie 3 Polskiego Radia

ng//PAP//IAR

kor

Polecane

Wróć do strony głównej