Premier Morawiecki: nie zgadzam się na relatywizowanie zbrodni wołyńskiej. To było ludobójstwo

2023-01-02, 20:10

Premier Morawiecki: nie zgadzam się na relatywizowanie zbrodni wołyńskiej. To było ludobójstwo
Zbrodnia wołyńska. Premier Mateusz Morawiecki podkreślił, że Polska nie zgodzi się na relatywizowanie tego ludobójstwa. Foto: Aleksiej Witwicki / Forum

- Nie ma we mnie wystarczająco dużo słów oburzenia na wszelkie działania, które afirmują i gloryfikują czy upamiętniają odpowiedzialnych za zbrodnie na Wołyniu - powiedział premier Mateusz Morawiecki podczas poniedziałkowej sesji pytań i odpowiedzi na swoim profilu na Facebooku.

Premier podczas Q&A poinformował, że kilka godzin wcześniej rozmawiał z premierem Ukrainy Denysem Szmyhalem na temat sprawy upamiętnienia przywódcy ukraińskich nacjonalistów przez Radę Najwyższą Ukrainy.

- Wyraziłem swój negatywny stosunek dla wszystkich, którzy na Ukrainie nie rozumieją tego (prawdy o zbrodniach dokonanych przez UPA - przyp. red.) i upamiętniają Banderę - powiedział Mateusz Morawiecki.

Dodał, że w wyniku zbrodni ukraińskich nacjonalistów na Kresach II Rzeczypospolitej zginęło od 100 do 200 tys. Polaków. - To było ludobójstwo. Zawsze będziemy walczyli o pamięć. Nie ma we mnie zgody na relatywizowanie tej zbrodni - podkreślił.

Osobiste wspomnienia rodziny premiera

Szef rządu przypomniał także o doświadczeniach swojej rodziny z czasów ukraińskiego ludobójstwa na Kresach. Powiedział, że jego matka w czasie II wojny światowej mieszkała w Stanisławowie.

- Jeszcze niedawno opowiadała mi o tych strasznych wspomnieniach. Również pod Stanisławów docierały bojówki UPA. To coś absolutnie strasznego. Na pewno będziemy walczyli o pamięć i prawdę - powiedział.

Premier przypomniał, że w listopadzie 2022 r. uzyskano zgodę na ponowne rozpoczęcie ekshumacji Polaków zamordowanych na Kresach. - Czekamy aż ta zgoda się zmaterializuje - mówił.

"Jesteśmy skrajnie krytyczni"

O upamiętnienie urodzin Stepana Bandery na profilach Rady Najwyższej Ukrainy premier został zapytany również podczas poniedziałkowej konferencji prasowej.

W niedzielę, w 114. rocznicę urodzin Stepana Bandery, Rada Najwyższa (parlament) Ukrainy opublikowała na Twitterze zdjęcie naczelnego dowódcy ukraińskich sił zbrojnych gen. Wałerija Załużnego pod portretem przywódcy UPA i przytoczyła kilka cytatów z książek napisanych przez Banderę.

- Jesteśmy skrajnie krytyczni wobec jakiegokolwiek gloryfikowania Stepana Bandery, nie może tu być żadnego niuansowania. W następnej rozmowie z premierem Ukrainy Denysem Szmyhalem powiem o tym bardzo, bardzo jednoznacznie - podkreślił premier Mateusz Morawiecki.

W poniedziałek do uczczenia pamięci ukraińskiego zbrodniarza przez ukraiński parlament odniósł się też między innymi szef sejmowej komisji spraw zagranicznych Radosław Fogiel (PiS). - Upamiętnienie Stepana Bandery, odpowiedzialnego za masowe mordy polskiej ludności na wschodnich terenach II RP, na profilu Rady Najwyższej Ukrainy, musi budzić sprzeciw. Ukraina ma dziś nowych, prawdziwych bohaterów - wskazał.

Zobacz także:

Q&A premiera Mateusza Morawieckiego [ZAPIS TRANSMISJI]:

jp/IAR/PAP

Polecane

Wróć do strony głównej