Napad na sklep w Kobyłce. Nie żyje jeden z napastników, policja przesłuchała właściciela

2023-01-09, 15:58

Napad na sklep w Kobyłce. Nie żyje jeden z napastników, policja przesłuchała właściciela
W nocy w Kobyłce doszło do napadu na sklep. Podczas szamotaniny śmiertelnie ugodzony nożem został jeden z napastników. Foto: Grzegorz Czapski/Shutterstock

W sprawie nocnego napadu na sklep w Kobyłce prokuratura wszczęła śledztwo pod kątem usiłowania rozboju z użyciem niebezpiecznych narzędzi. W trakcie napadu śmiertelnie ugodzony został nożem jeden z napastników. Policja wciąż szuka drugiego napastnika. - Przesłuchano już właściciela sklepu - poinformowała rzeczniczka Prokuratury Okręgowej Warszawa-Praga prokurator Katarzyna Skrzeczkowska.

Do napadu doszło w nocy z niedzieli na poniedziałek. Wokół wszystko było zamknięte. Sklep, na który napadło dwóch mężczyzn, działa pod szyldem jednej z popularnych sieci handlowych. Piętrowy budynek, w którym się znajduje, jest położony obok stacji kolejowej.

Napad na sklep w Kobyłce

Jak przekazała prokurator Katarzyna Skrzeczkowska dwóch napastników w kominiarkach weszło do sklepu ok. godz. 23.30. - Jeden z nich miał broń palną. Drugi metalową rurkę. W środku zastali pracownicę sklepu. Jeden z mężczyzn próbował ukraść pieniądze.

Wtedy wyszedł właściciel sklepu. Doszło do szamotaniny i właściciel ugodził jednego z napastników nożem, po czym napastnicy uciekli - podała Skrzeczkowska.

Znaleziono ciało jednego z napastników

Jak informowała wcześniej policja, w okolicach dworca PKP znaleziono ciało jednego z mężczyzn. - Niestety, nie udało się go uratować - mówiła asp. Monika Kaczyńska z Komendy Powiatowej Policji w Wołominie.

Miejsce, w którym policjanci znaleźli ciało bandyty, jest oddalone od sklepu o kilkaset metrów. Na chodniku, gdzie miały leżeć zwłoki, widać czerwone plamy.

Na miejscu śledczy zabezpieczyli nóż i metalową rurkę, a prokuratura wszczęła śledztwo w sprawie usiłowania rozboju z użyciem niebezpiecznych narzędzi. - Przesłuchano już właściciela sklepu - podała prokurator Katarzyna Skrzeczkowska. Dodała, że policja wciąż szuka drugiego napastnika.

Czytaj również:

PAP/jmo


Polecane

Wróć do strony głównej