Wiceszef MSZ: wystosowałem do wszystkich kongresmenów USA listy informujące o sprawie polskich strat wojennych

Wiceminister spraw zagranicznych podkreślił, że podczas wizyty w USA, gdy rozmawiał z politykami Partii Demokratycznej i Republikańskiej, "zrozumiał, że wiedza elit amerykańskich o skutkach II wojny światowej powinna zostać poszerzona".

- Oczywiście jest wiedza o II wojnie światowej, o poważnych stratach wojennych Polski, nie ma natomiast wiedzy o tym, że ta sprawa jest wciąż niezałatwiona. Że Polska wciąż nie otrzymała reparacji wojennych, że obywatele Polscy nie posiadają drogi sądowej do dochodzenia roszczeń. Co więcej, mamy pełną asymetrię wypłacanych ofiarom świadczeń - mówił Mularczyk.

Element presji

- Uważamy, że problematyka odszkodowań i reparacji wojennych musi być promowana na arenie międzynarodowej, muszą o tym wiedzieć zarówno politycy, decydenci, przedstawiciele rządów, ministrowie spraw zagranicznych, a także media, bo jest to element pewnej presji, nacisku na państwo niemieckie do uregulowania tej sprawy - wskazał Mularczyk.

Wiceminister zaznaczył, że włączenie Kongresu USA "jest niezwykle ważne z punktu widzenia promocji tematu, zrozumienia tematu [reparacji - red.]". Wynika to, jak mówił, z "wielkiej siły oddziaływania na zewnątrz" amerykańskiego parlamentu.

Posłuchaj

Arkadiusz Mularczyk: problematyka odszkodowań musi być promowana na arenie międzynarodowej (IAR) 0:30

Dodaj do playlisty

Dodaj do playlisty

Brak wiedzy

Rano na antenie Polskiego Radia 24 wiceminister spraw zagranicznych Arkadiusz Mularczyk mówił, że temat polskich strat wojennych jest i będzie prezentowany na forach światowych. Jego zdaniem wiele rządów nie zdaje sobie sprawy, jak bardzo nasz kraj ucierpiał w wyniku niemieckich działań.

1 września 2022 roku został opublikowany raport o stratach wojennych - Polska domaga się od Niemiec 6 bilionów 220 mld złotych reparacji związanych ze szkodami doznanymi podczas II wojny światowej.

Według niemieckiego rządu sprawa reparacji i odszkodowań za straty wojenne jest zamknięta.

Zastraszeni w Niemczech

Mularczyk zapowiedział, że w poniedziałek udaje się na dwudniową wizytę do Berlina, gdzie poruszy ten temat w rozmowie z "ważnymi niemieckimi politykami".

- Jestem przekonany, że są w Niemczech też środowiska, ludzie, którzy są skłonni do rozmowy, do współpracy, natomiast na dzień dzisiejszy są to środowiska zastraszone. Nie chcą się narażać, nie chcą być poddane ostracyzmowi, atakom, ale myślę, że to minie, jeżeli konsekwentnie będziemy robić swoje - ocenił.

• "Patrioci i volksdeutsche", czyli co opozycja mówiła ws. reparacji wojennych? Narracja nie jest spójna
• Sellin: jeśli PO wróci do władzy, Tusk schowa sprawę reparacji głęboko do szuflady

IAR/PAP/ms/fc